Nie wiem, jak wy ale ja mam nadzieję, że muzykę znów skomponuje Hans Zimmer, inaczej
- nie pójdę na ten film :)
Jestem świeżo po obejrzeniu, sam film jest powyżej moich oczekiwań (spodziewałem się kolejnej produkcji nastawionej na efekciarstwo). Nie jestem obeznany w książkach Doyle'a, nigdy nie mogłem się za nie zabrać i chyba już tego nie zrobię, ale może to i lepiej dla mnie. Nie mam porównania, co może zepsułoby mi przyjemność z oglądania (typu łapanie się za głowę ,,co oni zrobili z tego Sherlocka, jak oni zepsuli postać" idt.). Film ROZRYWKOWY na wysokim poziomie.
Ale do tematu:
Muzyka jest genialna, [zwłaszcza kawałek "Discombobulate" i ten na skrzypcach (wybuchy beczek) "Not In Blood, But In Bond"] i przede wszystkim, jak to ktoś w pewnej recenzji ujął, bardzo "oryginalna, co rzadko się zdarza w tych czasach". Tak jak przedmówca - Zimmer albo nie oglądam - kropka
:] Bez przesady panowie... ja tam pójdę (choć także mam nadzieje co do Zimmera).
Ja sam czytam (czytałem, bo niedawno skończyłem 3 książkę z opowiadaniami) i powiem wam, że mnie spokojnie odpowiadają obie wersje.
pff Hansa do obsady chciałam dodać już w sierpniu ale we wrześniu odrzucił mi Bradddock
http://www.filmweb.pl/film/Untitled+Sherlock+Holmes+Sequel-2011-556864/contribut e/roles/1404953/3
widzę, że ktoś znowu go dodał i podał ten sam link źródłowy... powodzenia, oni chcą jeszcze inny odnośnik, ale kto wie może dodadzą go...
co do soundtracku to pierwsza część wryła się w pamięć mi i to bardzo ;) a Hans to mój ulubiony kompozytor ;]
Uwielbiam soundtracki Zimmera, ten do SH jest wspaniały. Ale i tak pójdę na film, nawet jeśli ktoś inny zajmie się muzyką. Po prostu bardziej lubię Holmesa niż Zimmera;) Ale byłabym wniebowzięta, gdyby jednak ponownie można nacieszyć uszy dziełem Mistrza.