Sherlock Holmes: Gra cieni

Sherlock Holmes: A Game of Shadows
2011
7,6 280 tys. ocen
7,6 10 1 279955
6,5 48 krytyków
Sherlock Holmes: Gra cieni
powrót do forum filmu Sherlock Holmes: Gra cieni

Nareszcie

użytkownik usunięty

Pojawił się godny następca Indiany Jonesa :)

ocenił(a) film na 10

Co ty mówisz, następcą Indiany Jonesa jest Nathan Drake z Uncharted i to lepszym następcom .A Sherlock Holmes jest następcom......... nie wiem kogo ale kogoś innego :D

użytkownik usunięty
Spaniel007

Eeee tam. Drake to kopia Indiany Jonesa :D Holmes jako FILM przygodowy jest zdecydowanie godnym następcą sagi z Harrisonem Fordem- nikt aż do teraz nie nakręcił tak rewelacyjnego filmu przygodowego (mówię o 1 części, ale po trailerach jestem przekonany że "Game of Shadows" będzie równie zajebisty :) ). Mam nadzieję że dzięki serii Holmesów z Downeyeyem Jr. kino przygodowe w końcu zostanie wyprowadzone ze ślepego zaułka, w jakim ostatnimi czasy się znalazło, gdyż póki co żaden film z tego gatunku nie dorównał Indianie Jonesowi:) Próbowano już z Saharą, nie udało się, mimo iż zapowiadało się na hit, Larra Croft to jedna wielka żenada, dopiero Holmes Ritchie'go dał światełko nadziei :)

PS
Co do "Uncharted", to po prostu kocham tą serię :) Każda następna część jest lepsza od poprzedniej, każdą przechodzi się z wypiekami na twarzy, każda to niesamowita przygoda :)

ocenił(a) film na 10

Nie sądzę że Drake jest kopią i myślę że jest lepszy ale czy moje zdanie się liczy zapytajmy innych kto jest lepszy.

PS
Ja też sądzę że Game of shadows będzie extra.


ocenił(a) film na 10

bart_1551 z Saharą im nie wyszło, bo spalili zakończenie i nie mieli za bardzo punktu wyjścia do następnej części (no bo niby jak, skoro mieliśmy jeden wielki happy end? Ewa z Dirkiem, jego kumpel u Tuaregów, nareszcie uwolnionych od skażonej wody, etc. ?).
Co do tego zdania, które napisałeś: "Mam nadzieję że dzięki serii Holmesów z Downeyeyem Jr. kino przygodowe w końcu zostanie wyprowadzone ze ślepego zaułka, w jakim ostatnimi czasy się znalazło, gdyż póki co żaden film z tego gatunku nie dorównał Indianie Jonesowi", nie zgadzam się. Według mnie równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że kryminałami są tylko książki napisane przez Agathę Christie, a reszta nimi nie jest, (książka "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stiega Larssona jest na przykład świetnym kryminałem) co jest oczywiście nie prawdą. Wracając do kina przygodowego, ja rozumiem, że można być wybredny, ale żeby aż tak? Zapewne każdy ma swój ulubiony film lub serię, ale bez przesady. Wiem, że się powtarzam, ale chodzi mi o to, że nawet jeśli jest ktoś, reżyser etc., kogo uważamy za "mistrza gatunku", nie powinniśmy zaraz określać reszty mianem "prehistorii" i "cieni goniących ideał". Przecież nie wszystkie filmy przygodowe, które dotychczas wyszły są "gorszej kategorii" niż indiana jones. Nie żebym coś do niego miała, osobiście, bardzo lubię tę serię, ale, według mnie, od pierwszego filmu z tym archeologiem powstało kilka co najmniej mu równych, jak choćby "Kowboje i Obcy" (wiem, western i niezbyt dobra fabuła, ale w "Indianie..." też są momentami niespójności, ten film trzyma w napięciu i nie można się chyba przy nim nudzić) lub też "Salt" - uważa, że tyko ktoś, kto z góry zakłada, że mu się ten film nie spodoba i nie spełni jego oczekiwań będzie się na nim nudził.
Z drugiej strony, muszę Ci przyznać rację, bo na przykład trzecia część przygód Sama i reszty robotów, "Transformers" to, według mnie, już tylko odcinanie kuponów, ale bywają w tym filmie naprawdę dobre momenty. Jak więc widzisz, można znaleźć dobre filmy przygodowe, po warunkiem, że się za bardzo nie wybrzydza :)

ocenił(a) film na 10
kiral

EDIT: Żeby nie było, zamierzam się na ten film wybrać :)