Sherlock Holmes: Gra cieni

Sherlock Holmes: A Game of Shadows
2011
7,6 280 tys. ocen
7,6 10 1 279955
6,5 48 krytyków
Sherlock Holmes: Gra cieni
powrót do forum filmu Sherlock Holmes: Gra cieni

Czy ktoś orientuje się jaką rolę będzie mniej więcej miała w tej części Irene Adler?

dailymatch

Na tę chwilę nie ma chyba konkretów co do jej udziału. Odpowiem enigmatycznie - niewielką. Pewnie mieszczącą się w granicy kilku/kilkunastu minut. Najpewniej producenci wysłuchali głosu publiki, która nie była chyba do niej przekonana. Główną postać kobiecą gra obecnie Noomi Rapace, która z pewnością jest bardziej uzdolniona niż McAdams.

Galadh

Niestety, nie mogę przyznać racji :)

ocenił(a) film na 9
Galadh

Pierwsze słyszę, że publika była niezadowolona z postaci Irene Adler. Chętnie zobaczyłabym jej więcej w 2 części.

ocenił(a) film na 9
milkaway

Też pierwsze słyszee że Irene Adler źle grała,również chciałabym ją obejerzeć w tej części.
Jej postać była genialna

luka00

Osobiście również podobała mi się jej postać i chętnie zobaczyłbym ją w większej roli, jednak powtarzam zasłyszane wyniki researchu. Podobno wytwórnia czy też producenci zasięgnęli języka i jako najsłabsze ogniwo najczęściej podawano McAdams... Pojęcia nie mam, dlaczego.

Przy okazji, coraz bardziej nie mogę się doczekać tego sequelu. Czyżby miał być jeszcze lepszy?

milkaway

Jak wyżej.

ocenił(a) film na 7
dailymatch

Irene Adler to postać zupełnie marginalna w opowiadaniach Conan Doyle'a, więc nie ma powodu, by w ogóle pojawiała się w filmie.

ocenił(a) film na 9
vasyl_3

Irene Adler to jedyna kobieta, która przechytrzyła Sherlocka, jedyna kobieta, której zdjęcie posiada Sherlock, kobieta, która wzbudza w nim szacunek i kobieta, która niewątpliwie imponuje mu w równym stopniu urodą jak i inteligencją. Nadal ktoś sądzi, że nie ma sensu by pojawiała się w filmie? Wolę Irene niż wróżkę z irytującym akcentem.

ocenił(a) film na 7
dailymatch

Adler pojawiła się w zaledwie jednym opowiadaniu. Jeśli już koneicznie musi pojawić się jakaś kobieta u boku Holmesa to faktycznie lepiej by to była Irene. Choć moim zdaniem kobiety w tym filmie są całkowicie zbędne.

ocenił(a) film na 9
vasyl_3

Zgadza się, postać Irene pojawia się tylko w jednym opowiadaniu, chociaż jest wspominana w paru innych. Ale w świecie filmów Ritchiego ma trochę inną mitologię i zdaje się bardzo bogatą przeszłość z Holmsem, tak jak to zostało zasugerowane w jedynce. A skoro Sherlock musi mieć jakiś "romantic interest" w filmie to miiałoby sens, gdyby było jej więcej w sequelu. Tym bardziej, że miała już do czynienia z Moriartym. Cóż, może Irene pojawi się tylko na rzekomym pogrzebie Holmesa, jeśli twórcy zdecydowali się na pójście śladami książkowej mistyfikacji z "The Final Problem". ;)

vasyl_3

Zgadzam się, że kobiety są w tym filmie zbędne. Zwłaszcza wymyślone. Irene ok, ale jakaś wróżka, która ma grać jedną z głównych ról? Dla mnie to jest chamskie upychanie wątku miłosnego. Bez pary, nawet potencjalnej, nie ma widzów, a ma być kasa. W pewnych filmach to po prostu nie pasuje, a jakże często ten syndrom występuje - nie ma pary, to jakąś wymyślmy, żeby się widzowie cieszyli.

ocenił(a) film na 9
Nefeid

Być może zbytnio pospieszyliśmy się z podejrzeniem, że ta Cyganka będzie miała z Holmesem jakieś romantyczne zawirowania. W wypuszczonym parę dni temu trailerze całuje Irene. Wątpię, że w tym samym filmie nagle przerzuci się na Sim.

milkaway

No tak. Tylko że w lipcowym trailerze całuje Sim :P Chyba, że ja ślepa jestem, co również jest bardzo prawdopodobne. Obie mają ciemne włosy. Może jednak masz rację ;)

ocenił(a) film na 9
Nefeid

Hm, faktycznie, bardziej to wygląda na Sim. Moja podświadomość najwyraźniej wyparła ten drobiazg. ;) Może to tylko jakiś wybieg. Tak czy siak nie mogę się filmu doczekać i jestem jak najbardziej pozytywnie nastawiona.

milkaway

Obejrzymy film, zobaczymy, bo szczerze mówiąc, nie jestem w stanie stwierdzić, która to :D Są podobne z profilu. Na pierwszym trailerze ta scena była po przedstawieniu Sim, więc założyłam, że to Sim, a na drugim po Irene, więc założyłam, że to ona. Analizuję te zwiastuny i nie mam zielonego pojęcia :P

ocenił(a) film na 9
Nefeid

Hm... wiecie co? Ja myślę, że na pierwszym trailerze całuje Sim, a na drugim Irene. Zauważcie, że sceneria także się zmienia ;)

ocenił(a) film na 8
dare116

W drugim tilerze to na 100% Irene (poznałam po stroju). Co do pierwszego, nie wiem. Ale chyba by nie obcałowywał dwóch kobiet w tym samym czasie, prawda? Prawda?

ocenił(a) film na 9
Rachel3

Wygląda na to że niestety, ale tak, całuje je obydwie. Kobieta, którą całuje w zwiastunie nr 1 ma diadem i kolczyki z rubinami i jaśniejsze włosy, a wcześniej jest pokazane, że tańcząca z nim Sim ma takie włosy i dodatki. W drugim na pewno Irene (nie tylko po stroju, ale także charakterystycznym pieprzu na twarzy). Pozostaje jedynie się zastanowić co mu do głowy strzeliło ;) A tak ogólnie to McAdams mi też podoba się w roli Irene i dodanie jakiejś wymyślonej Sim (tzn. wymyślonej nie przez A. C. Doyle'a) uważam za zbyteczne. No ale zobaczymy jak to sobie wykombinowali i czy na dobre im to wyjdzie ;)

ocenił(a) film na 9
dare116

Ech, mam nadzieję tylko, że to nie oznacza jakiejś tragicznej niespodziewanej śmierci Irene, po czym Sherlock znajduje pocieszenie w ramionach Sim. ;D Niee, Guy Ritchie nie zrobiłby takiego melodramatu...

ocenił(a) film na 9
milkaway

Mnie wydaje się, że Sim i Sherlock będą udawać parę i będą musieli się pocałować zeby sie uwiarygodnić. Taką mam nadzieję

ocenił(a) film na 9
dailymatch

Nadzieję można mieć, ale szczerze mówiąc ta scena na taką nie wygląda (wydaje mi się że są na jakimś balkonie na osobności) :( Natomiast pomysł z tragiczną śmiercią Irene jest ciekawy (w sensie: prawdopodobny), chociaż fakt, że zakrawałoby to na melodramat ;)

dare116

Masz rację, niestety -.-

http://img845.imageshack.us/img845/4443/beztytuu1np.png
http://img827.imageshack.us/img827/2401/beztytuuybd.png

Wierzę, że to jakiś wybieg. Nie wyobrażam sobie Sherlocka Holmesa całującego jedną kobietę, a co dopiero dwie.

ocenił(a) film na 10
Nefeid

Też mam nadzieję, że to będzie tylko jakiś wybieg, bo szczerze mówiąc zdążyłam już polubić McAdams w roli Irene :) Ale, już za nie długo się okaże, jak to Ritchie wymyślił, nie ma więc (moim zdaniem) sensu spekulować.