Byłem dzisiaj w kinie na tym filmie, szczerze mówiąc ...
Oszałamiający.
Moim skromnym zdaniem... (Tak ... MOIM zdaniem,
wiem że wielu ludzi wcześniej wystawiało negatywne komentarze,
więc ja wystawię pozytywny!!!)... film jest Wspaniały.
Sceny akcji, Bullet-Time'y, PRZEMYŚLENIA SHERLOCKA PRZED WALKĄ
(wiecie o co chodzi)!!! - Taaaak teraz jest ich więcej niż w części pierwszej, co znacząco poprawia momenty akcji w tym filmie.
Bohaterowie nadal przezabawni, kocham ten film właśnie za połączenie akcji i komedii :)
Podróże bohaterów po europie, ciągła zmiana scenerii, zaskakujące momenty i wiele nowych informacji o bohaterach.
Ogólnie Film wyszedł wspaniale, według mnie Znacznie lepiej niż Pierwsza część
(może trochę naginam ocenę ponieważ bardzo nie lubię Mark'a Strong'a który grał Lord'a Blackwood'a w pierwszej części)
Film oceniam na 9, zrobił on na mnie duże wrażenie w porównaniu do ostatnich Produkcji Warner Bross.
PS - Mały SPOILER.
.
.
.
.
W pewnej scenie gdzie snajper nasłany przez Prof.Moriarty'ego próbuje zabić Watson'a, ten chowając się za czymś zauważa że jest to Działo ogromnego kalibru :P
Sam efekt kiedy Watson celuje tym ogromnym działem w snajpera a ten mruczy pod nosem że jest to "nie fair" ... mówię wam bezcenne :)
Byłem również 2 dni temu na filmie "Dziennik zakrapiany rumem" który też jest wspaniały, lecz końcówka trochę rozczarowuje, dlatego na pierwszy ogień Gorąco polecam film "Sherlock Holmes: Gra cieni" komuś komu podobała się jedynka i chce coś lepszego :)
Pozdrawiam i Polecam
HidekiRyu
9/10...cóż.... gdyby wyrzucić daw słowa z filmu: Sherlock, Holmes i wywalić końcówkę (spoiler: Holmes i Moriarty spadają w przepaść) to fakt jest 9/10 film akcji, ale to tak nie jest, biorąc pod uwagę że to miał być Sherlock Holmes to spodziewałem się czegoś bardziej wciągającego, a do tego ta scena (spoiler) gdzie spadają razem a potem (aż trudno to napisać) on wraca żywy...fuc k... dlaczego tak to zepsuli... chodźmy wytłumaczyli coś...ale oczywiście nie, ponieważ o nie możliwe, to nie jest superman tylko detektyw!
ale tak jak pisałem, wywalić te dwie rzeczy i film 'fajniutki'.
***
Nie mam nic do tak wysokiej oceny, ale zastanówcie się co oceniacie. Oceniliście Spiderman'a bez udziału spiderman'a, ja tak to widzę.
***
Sherlock Holmes - zrąbany, Piraci tak samo, został teraz Batman, zobaczymy co będzie.
Nic, "fuc k", nie "zrąbali", tylko po prostu nawiązali do oryginalnej treści książki, którą Conan Doyle napisał w 1893 roku. Polecam - zwłaszcza, że teraz "SH" jest baaardzo tani.
A jeśli czytać nie zamierasz, rzuć chociaż okiem na to, co streścił ktoś tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sherlock_Holmes
w filmie widzimy do _dokładnie_ jak Sherlock i Moriarty lecą w dół, własnie dlatego jest ten 'fuc k', nie chodzi o zdarzenie tylko o to jak było to przedstawione.
Holmes wcześniej porwał tlen swojego brata (tamten miał problemy z oddychaniem na dużej wysokości) i nie utonął. Fakt - trochę wysoko było i cud, że nie zabił się od upadku ale w końcu wpadł do wody więc ... jakoś tam wyjaśnili jak przeżył.
spodziewałem cie że nie będzie w tym filmie takich 'cudów', myślałem że wszystko będzie fajnie wyjaśnione.
Przecież wyjaśnili - patrz post muratma.
Rozumiem, że dziesiątki pozostałych sytuacji, które były - powiedzmy - mało prawdopodobne nie wzbudziły Twoich zastrzeżeń? Tylko skok do wody? Takie rzeczy się zdarzają, upadek z dużej wysokości do wody można przeżyć, chociażby ostatnio popularny był film o tym, że przerwała się lina od bungee. Zresztą - o czym my rozmawiamy? Cały film miał taką specyficzną poetykę przygodową, że taki zarzut wydaje mi się absurdalny ';).