Polscy tłumacze mogą wymyśleć nawet "Sherlock Holmes : Cień rzucany przez złego profesora" wcale bym sie nie zdziwił - pamiętajmy to polska
nazwy krajów wielką literą, czyli pisze się "Polska"
sorry, ale wymagam trochę szacunku dla mojego państwa :)
Sram na Twoje państwo,polska piszę zawsze z małej litery,ponieważ nie uważam bym mu cokolwiek dobrego zawdzięczał w związku z czym nie zamierzam wyrażać w stosunku do niego szacunku. polska to tylko nazwa pewnego obszaru planety,nic więcej.
Mam nadzieję, że to tylko nędzna próba prowokacji a nie beznadziejny przypadek kretynizmu. Ale pewnie jedno z drugim się wiąże...
Kretynizmem jest twierdzenie,że polska to coś więcej niż nazwa obszaru. Patriotyzm to nic więcej jak nieuzasadnione przekonanie,że jeden fragment planety jest lepszy od innego tylko dla tego,że się urodziło na jego terenie.
nie, to jest nacjonalizm idioto -.- patriotyzm to obrona tego "skrawka teranu"
fail 0.o
tutaj masz definicję nacjonalizmu http://pl.wikipedia.org/wiki/Nacjonalizm , imbecylu przestrzelony-przeczytaj i przyswój.
@androgenius: Jak używasz języka polskiego to staraj się używać go poprawnie, a nie być kompletnym błaznem i ignorantem.
Tak się składa, że nazwy obszarów planety pisze się dużymi literami, choćby nikt im nic nie zawdzięczał.
szerlok holms wersus mrok z zaulka
no, jezeli gingerbread man to byla w polsce "falszywa ofiara", to uwierze we wszystko xP
Sherlock Holmes 2, Sherlock Holmes: Gra Cieni. Ewentualnie oryginał.
Chociaż znając inteligencję naszych tłumaczy to mogą wymyślić coś w stylu "Sherlock Holmes: Pościg za własnym cieniem" albo "Sherlock Holmes: Gra z cieniem"... Czemu nie mogą nigdy zostawić oryginału, tylko wymyślają zawsze jakąś pierdołę?
Haha, "Sherlock Holmes w Bangkoku"
Sherlock Holmes: w pogoni za cieniem
albo
Sherlock Holmes: Igraszki po zmroku
Sherlock Holmes i morderczy cień, a może Sherlock Holmes i zakon cienia, Sherlock Holmes i insygnia cienia :P
Przetłumaczą normalnie, tylką dodadzą dwójkę. zawsze tak robią. wyjdzie Sherlock Holmes 2: Gra cieni
Sherlock Holmes: Starcie Cieni
Sherlock Holmes: Gra Cieni
Sherlock Holmes: Zabójcze Cienie
Sherlock Holmes: Walka Cieni
Sherlock Holmes: W Cieniu
Sherlock Holmes: Jak się stanie pod słońce to się robi cień
najracjonalniej by było "Sherlock Holmes "Teatr/Teatrzyk Cieni", ale pewnie będzie:
"Sherlock Holmes: Cienista pułapka"
"Sherlock Holmes: Ciemny Sherlock"
"Sherlock Holmes: Ciemniak"
A nie polskiego dystrybutora?
Z tego co się orientuję, to rzeczywiście nie tłumacze, ale dystrybutor wspierany przez marketingowców wybierają nie najtrafniejszy, ale rokujący największe sprzedaże (lub kojarzący się z poprzednimi częściami, patrz "Kac Vegas w Bangkoku" ) tytuł filmu. Więc choćby tłumacze wystawili najbardziej trafne tłumaczenie zachowujące wszystkie metafory oryginału, to i tak ktoś może (słusznie, niesłusznie - nie mnie to oceniać) wybrać "Sherlock Holmes 2: W mrocznym potrzasku", zamiast rzeczywiście trafnego: "Teatrzyk cieni"/"Teatr cieni".
Bo gdzie tam słowo "teatr" w tytule filmu, a co dopiero "teatrzyk" ? Dajmy "W mrocznym potrzasku", to dopiero brzmi! I mrozi krew w żyłach i robi ciary na plecach i dzieciaki będą tak bardzo chciały na to pójść! I kij, że nie pasuje, i tak zawsze robimy w ten sposób. Po co mamy ryzykować mniejszą sprzedaż? Żeby zadowolić malkontentów? I tak Ci z nich, którzy chcą pójść, pójdą.
"Sherlock Holmes: Gra Cieni" - najlepszy moim zdaniem
reszta to już mnie realne tytuły :P
"Sherlock Holmes: Cienie atakują"
"Powrót Sherlock'a Holmes'a"
tak samo jak ja :)
"wirujący seks" mnie rozwalił :p kilka późniejszych podobnie :P
Jeśli ma się dobrze sprzedać to może "Och, Sherlock 2"?
Ciekawostka:
Wiecie, że 2 mln Polaków poszło na "Och, Karola"? Kto by pomyślał...