był w ogóle ten fragment jak sherlock mówi tą kwestię: "weź sprzed mojej twarzy..." ??? byłem tak podjarany na ten film że nie zauważyłem :D
Nie było. A szkoda, bo tekst świetny. Chociaż myślę, że mogło to za bardzo przeciągnąć i "usztucznić" tę scenę - Holmes i Watson wpadają na siebie, nie powinni tak stać za długo.