Ja szczerze jestem zachwycona tym filmem i osobą pana Downeya ; D A powiedz, poznajesz na świeżo postać Sherlocka, czy czytałeś lub oglądałeś już coś ?
Holmesem pasjonuję się od jakichś 20 lat. Pierwszy raz czytałem opowiadania jakieś 15-18 lat temu (tak przypuszczam, bo dokładnie nie pamiętam). Niektóre opowiadania czytałem nawet kilka razy. Adaptacji znam kilka, ale nie za wiele, z tej racji, że jest ich zbyt dużo, by je wszystkie ogarnąć. Tej z Downeyem nie widziałem, dlatego widząc jak bardzo podzieliła ta ekranizacja fanów, postanowiłem, że muszę zobaczyć, aby wyrobić sobie zdanie.
To świetnie, że masz pojęcie na temat osobistości Holmesa ; ) Wiele osób nie czytających książki nie mogą się nadziwić, że jest takim ekscentrykiem i ma styczność z narkotykami. Film oczywiście jak sami twórcy przyznali w pewnych kwestiach odbiega od książki ale mi te ,,odbiegi,, jak najbardziej się spodobały. Oczywiście nie twierdzę, że stary dobry książkowy Sherlock jest gorszy, ponieważ oryginału nigdy nic nie przebije ; ) Ale motyw z bitkami przypał mi do gustu. Dla mnie jest to film, który się nie nudzi. W piątek będę go oglądała po raz czwarty a i tak pewnie dostrzegę jakieś ciekawostki, których nie widziałam wcześniej.
Czekam na twoją opinie po obejrzeniu ; ) Mam nadzieje, że Tobie tez przypadnie do gustu.
Napewno obejrze. Będe go oglądał pierwszy raz , więc mam nadzieję, że film mi się spodoba :)