Cudowny klimat i humor żywcem wzięty z House MD. House=Holmes,Watson=Wilson.Można by wstawić ich dialogi z serialu do tego filmu i nikt by nie zauważył różnicy.
Dokładnie. David Shore, twórca Housa przyznaje, że inspirował się Holmesem przy tworzeniu lekarza-detektywa. Tak więc House to Holmes, a nie Holmes to House.
dokładnie!
Podczas seansu cały czas miałam wrażenie, że imiona Holmes-Watson można by
zastąpić House'em i Wilsonem, a i tak pasowałyby do sytuacji. Ach, te
dialogi...
Dokładnie to samo napisałem do znajomego po obejrzeniu filmu, no cóż 2 godziny świetnego kina. Jak zwykle Ritchie się popisał ;)
Dokładnie! Zgadzam się z wszystkimi waszymi opiniami :D Błyskotliwe i czasem rozbrajające dialogi to dziś domena duetu House-Wilson xD kurcze, ciekawe kiedy wilson się wyprowadzi...xD