PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=426062}
7,7 453 tys. ocen
7,7 10 1 452786
7,0 81 krytyków
Sherlock Holmes
powrót do forum filmu Sherlock Holmes

dobry

użytkownik usunięty

Jako miłośnik opowiadań A.Conan Doyle'a jestem mile zaskoczony współczesną wersją ekranizacji prozy tegoż autora.Pozbawiony myśliwskiej czapeczki i kraciastej peleryny R.Downey.JR.stworzył niezłą kreację detektywa wszechczasów.Autorom udało się,co nie jest łatwe,przedstawić nam klimat wiktoriańskiej Anglii, a to w przygodach Sherlocka jest podstawą!W interesujący sposób widz może prześledzić sposoby analizy sytuacji genialnego detektywa i zrozumieć motywację jego działania.Jest akcja ,intryga i dobrze przeprowadzona opowieść.A na koniec rodzynek- postać prof.Moriarty'ego!Polecam.

ocenił(a) film na 7

Wystawiłem 7/10. Na początku był dla mnie bardzo nudny. Potem się historia rozkręciła. Hm, powiem tak, arcydzieło to to nie było, dialogi mnie nie powalały, sceny też, aktorzy jakoś nie pasowali (ale z drugiej strony nie wiem kogo można by obsadzić). Nie podobały mi się zwolnienia i przyspieszenia kamery, nie było zaskakujących momentów. Guy Ritchie nie jest tak cudownym reżyserem, żeby zachwycić (przynajmniej mnie), ale jest Brytyjczykiem i ten styl było widać, co mi się podobało, naprawdę było czuć Anglię. A jakby to zrobił Amerykanin z Hollywoodu, to pewnie nie. Na plus dla filmu też, że dużo ze steampunku. To lubię. A poza tym, fabułą nawet trzymała się, ciekawe lokacje, Mark Strong i na końcu historia się ładnie splotła, tak czy inaczej czekam na sequel. Ale szkoda, że już Moriarty, przecież on był niedoszłym mordercą Sherlocka, więc czyżby nie miało być dalszych filmów w tej sadze?!

użytkownik usunięty
Mowiacy_do_reki

Cieszy mnie ta opinia,bo jest zbieżna z moimi odczuciami.Co do sequel'a,to mógłby on tylko zaszkodzić.Ale kto wie...Co do naszego"ulubieńca"Morietr'ego,to do końca nie wiadomo czy zabił Holmesa ,czy też nie.C.Doyle zostawił sobie"furtkę"dla ewentualne kontynuacji opowiadań.

ocenił(a) film na 7

Na Wikipedii przeczytałem, iż w obliczu protestów fanów, Sherlock został ożywiony w następnych historiach.

użytkownik usunięty
Mowiacy_do_reki

Tak to prawda,ale dla miłośników suspensu,moment kulminacyjny przygód Holmesa,kończy się wraz z upadkiem w przepaść z prof.Moriarty.Ożywienie Holmesa przez wielu było traktowane jako zarzut pod adresem Doyla,że dał się ugiąć presji czytelników.Inni doszukiwali się tu chęci dalszego zarobku na tych opowiadaniach.Tak są dwie opinie i dwa podejścia do kwestii"żywotności"S.Holmesa>Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10

a ja dałam 10/10.To najlepszy film o Holmes'ie jaki oglądałam.Bardzo mi się podobał.

Mowiacy_do_reki

@Mowiacy do reki: ocenę dałeś wysoką, a jak tak czytam, to prawie nic ci się w filmie nie podobało. Nudny, aktorzy nie tacy, dialogi do niczego.. cud;)

ocenił(a) film na 7
shizonek

Nie wysoką, a trochę wyższą niż przecietną. Dużej ilości flmów dałem 7, a temu filmowi, bo mimo braków jest solidny. Powiem tak, pierwszy film o Sherlocku Holmesie, który przyciąga uwagę większej ilości widzów. No i jest dobrze zrobiony nawet, ale ma wiele minusów, no w końcu Guy Ritchie to nie Spielberg, żeby zrobił arcydzieło na miarę Szeregowca (moim zdaniem Szeregowiec jest arcydziełem, dlatego podaje przykład).

Ej!! Nie czytasz uważnie. Jak nic mi się nie podobało prawie. Wymieniłem dużo plusów. Nudny, ALE NA POCZĄTKU, dialogi naprawdę to nic specjalnego (a nie że do niczego), ale przecież ocena filmu nie tylko na dialogach się opiera, a aktorzy, bo uważasz, że Robert dobrze zagrał Sherlocka? On zagrał Sherlocka tak samo prawie jak Tony'ego Starka/Iron Mana, ale, że pasował do koncepcji reżysera to go wzięli (bo to musiał być taki ekscentryk, żeby nadać filmowi szaleństwa). A Jude jako Watson? No jakoś dał radę.
No i dokładnie przeczytaj mój pierwszy post. No tyle argumentów, a ty mi mówisz, że nic. No weź...

Mowiacy_do_reki

"uważasz, że Robert dobrze zagrał Sherlocka? On zagrał Sherlocka tak samo prawie jak Tony'ego Starka/Iron Mana"

Bluźnisz! Dziwne, że grom z jasnego nieba Cię nie trafił;) Z tego co napisałeś, wynika bowiem ni mniej ni więcej, iż Downey ciągle gra tak samo, jedna rola, druga rola - ten sam zestaw. Nie tylko się z tobą absolutnie nie zgadzam (człowieku! z takim czymś wyjeżdżać przy świetnym aktorze, jakim jest RDJ), ale jeszcze posyłam w twoim kierunku mordercze spojrzenie, które musisz sobie wyobrazić, bo tekstem tego nie wyrażę;)
I tak, moim zdaniem DOSKONALE zagrał Sherlocka. Mówię to ja - fanka Holmesa. Z początku miałam obawy "eee Downey? nie bardzo pasuje", ale potem musiałam się mocno pokajać. Powiem ci, że Downeyowy Holmes to jest wreszcie to, na co czekałam. Poprzednie ekranizacje były nudne i "nie takie jak trzeba". Dopiero temu aktorowi udało się (wg mnie) wydobyć z postaci detektywa całą "malowniczość" i oryginalność.
Podobny do Tony'ego Starka? W jakim sensie? Obaj są inteligentni, mają twarz Roberta Downeya Jra i... no to chyba tyle:) Rzeczywiście podobieństwo, że hej!

"A Jude jako Watson? No jakoś dał radę. "

Jakoś? Jakoś?? Moim zdaniem doskonale mu wyszło przedstawienie postaci Watsona. Nie jestem bynajmniej fanką Lawa, i trochę nie widziałam go w tej roli, ale po obejrzeniu filmu zmieniłam zdanie. Świetnie dał radę, co jest i tak niełatwe przy niebezpiecznie charyzmatycznym Downeyu;)

ocenił(a) film na 7
shizonek

HAHA to, że mam inne zdanie, to nie znaczy, że bluźnie. Piorun to ciebie może strzelić. Nie wynika wcale, że gra tak samo role, ale że zagrał tak samo Starka. I takie jest moje zdanie. Możesz się nie zgadzać, ale to nie znaczy, iż ty masz rację. Z racją jest jak z d.u.p.ą, każdy ma własną. Jak dla mnie to strzelał te same miny, a role nie były podobne. Aktorem świetnym to on nie jest, bo dopiero niedawno dostaje dobre role (wcześniej wolał swoje nałogi, więc nie mógł dobrze grać). A to, że doskonale wg ciebie zagrał i jesteś fanką Holmesa, nie znaczy, że rzeczywiście dobrze zagrał. Żeby nie było solidna rola. Poprzednie ekranizacje były nudne, bo to były filmy klasy b o małych budżetach, traktowane przez producentów po macoszemu. Ale skoro teraz pomysły na filmy biorą się z gier, komiksów i książek, to wzięli Sherlocka na poważnie. Acha i odpuść sobie te twoje gromy i pierdoły z nieba, bo atakujesz jakbyś była najznakomitszym znawcą. ;p

Mowiacy_do_reki

Tyle wiesz, co zjesz. Jak dla ciebie Downey jako aktor "zaczął się" od filmu o Holmesie czy Iron Manie, to po prostu nie mam o czym z tobą dyskutować. Najwyraźniej masz 15 lat i nie widziałeś jego starszych filmów, ale się mądrzysz, jakbyś wszelkie rozumy pozjadał.
Poza tym widzę, że poczucia humoru to ty nie masz za grosz i parę żartobliwych określeń bierzesz na poważnie. Nawet nie chce mi się już więcej odpisywać komuś tak mało inteligentnemu.

ocenił(a) film na 7
shizonek

Nie mam 15 lat. Widoczne twoje poczucie humoru jest tak żałosne, że mało kto rozumie. Nie napisałem, że jako aktor zaczął się do Iron Mana. Wszystkie rozumy to pozjadałaś ty, włącznie ze swoim własnym. HAHA mało inteligentna to ty jesteś skoro potrafisz tylko obrażać, a brakuje ci już rzeczowych argumentów. Żal mi takich ludzi. Weź lepiej walnij głową w mur, bo masz tam pusto. Wyraziłem tylko swoją opinię, którą jak widzę wiele osób tu podziela na forum, włącznie z autorem tematu. No nie, ale ty przecież jesteś znawczynią Sherlocka, wiesz najlepiej, alfa i omega, uważaj tylko, żebyś się nie podnieciła za bardzo w zachwytach nad swoją zajebistością. A jak nie chce ci się odpisywać, to po co wogóle zaczynałaś. Potafisz tylko kłapać dziobem, upierdliwe babsko. Skoro ty twierdzisz, że ja mam 15 lat, to muszę stwierdzić po twoich wypowiedziach, iż ty masz co najwyżej 9 i chyba jeszcze nawet do komuni nie byłaś. Jeśli teraz wypadają ci mleczaki, to się nie bój, teraz będą rosły nowe. Acha i żebyś widziała moje poczucie humoru. Ile twoja matka zjadła śniegu, że urodziła takiego bałwana??? HAHAHA. Masz. Jak ci się podoba moje poczucie humoru, które próbuję naśladować twoje? No na pewno nie miło, skoro to oznacza chamskie uwagi. Twoje poczucie jest na poziomie przedszkola. I ironia nie w każdym przypadku jest oznaką inteligencji, u niektórych (czyt, ciebie) to poprostu równa się arogancji i wieśniactwu. Wracaj kolorować rysowanki.

ocenił(a) film na 8

Bardzo dobra gra aktorów , Rachel znów dała rade.