Jestem tego samego zdania. Przede wszystkim jeśli chodzi o szatę graficzną i przepustowość forum. Co rusz (popołudniu) i tym że trzeba poczekać, bo..
Tak szanujący się portal powinien zmienić szatę sprzed kilku lat...

"Phie jakim prawem ten film jest sygnowany znaczkiem "filmweb poleca"?!"

Oczekujesz, że ktoś ci poda odpowiedni paragraf i nr artykułu?:)

"Kto za to odpowiada?"

Redakcja Filmwebu ?;)

"Jest to kolejny film niesłusznie promowany przez ten serwis. Jawna
ingerencja ludzi trzecich: producentów, wydawców, ludzi od PR-u"

Chyba trochę się ośmieszasz. Czemu np."Avatar" nie dostał znaczka FW poleca? Wszakże ten film miał gigantyczną reklamę, i jakby FW faktycznie "brał w łapę", to chyba raczej promowałby te bardziej "nadziane" filmy, a nie skromnego Holmesa..
Ale niektórzy to wszędzie muszą widzieć teorie spiskowe...to takie polskie.. :(

o widze, ze nadworny obrońca uciśnionych detektywów.

Tak w trosce o Twoją wiedzę to tylko napomknę, że znaczek FW zostaje
przyznawany za zgodą całej redakcji.
Nie wierze, że osoby, które na kinie powinny znać się jak nikt inny,
odpowiedzialne za największy seriws filmowy w kraju, niczym jeden mąż
opowiedziały się za wyróznieniem tegoż dzieła, które jest CO NAJWYŻEJ
tytułem średnim, absolutnie nie wyróżniającym sie na tle rozrywki tego
typu, zarazem doskonale wpisującym się w ramy typowej amerykańskiej
produkcji.sztampa goni sztampe.ale skończę bo nie o tym temat i
oczywiście nie zamierzam nikogo przekonywac do mojej racji oceny tego
filmu, każdy ma swój gust i za niego odpowiada.
Jednakże zawsze myślałem, że film wyróżniony znaczkiem filmweb poleca
powinien byc tytułem,który gołym okiem i w sposób znaczący wybija się
pod względem wielu cech; próżno szukac tychże w produkcji Szerlok Holms.

"Chyba trochę się ośmieszasz. Czemu np."Avatar" nie dostał znaczka FW
poleca? Wszakże ten film miał gigantyczną reklamę, i jakby FW faktycznie
"brał w łapę", to chyba raczej promowałby te bardziej "nadziane" filmy,
a nie skromnego Holmesa.."

Widzę, żę się ze mną zgadzasz,dziękuje. Jednak nie mnie się pytaj, ja
Ci nie powiem - mam dokładnie ten sam dylemat: też nie potrafię zrozumeć
dlaczego kino pokroju Szerloka Holmsa jest sygnowane znaczkiem "filmweb
poleca". Być może (ok, niestety to już nie fakt jeno hipoteza)
producentow "skromnego Holmsa" stac było jedynie na reklamę w postaci
znaczka Filmwebu, a na tą w zestawie heppy meal (patrz:avatar)juz
srodkow nie starczylo, nie wiem.
ps. choć kapitalnie byłoby mieć plastikową laskę i sztuczne wąsy
dodawane jako bonus do zestawu z hamburgerami:)

Nie warto nawet próbować polemizować z kimś, kto ma klapki na oczach i widzi wszędzie spiski. Robisz wielkie halo z niczego. Znaczek FW poleca to nie Oscar, żeby się aż tak rozżalać:)))
Błędne napisanie imienia i nazwiska nie znamionuje inteligencji bądź oryginalności, jak zapewne ci się zdaje. To po prostu błędnie napisane imię i nazwisko.
Nie, nie zgadzam się z tobą. Nie wiem, skąd wysnuwasz takie wnioski, naucz się czytać ze zrozumieniem.
Widzę też, że próbujesz trudnej sztuki pisania dowcipnych tekstów. Szkoda, że zamieszczasz na forum efekty tych prób, które są żenująco nieśmieszne.

bueheh widać że jak ktoś ci przedstawi rzeczowe argumenty to zachowujesz się jak szczur w podgrzewanym nocniku :D + obracanie kota ogonem

Mam pewną teorię co do znaczka "Filmweb Poleca" dla tego filmu, ale jest ona wielce ryzykowna, a głoszenie jej nadzwyczaj niebezpieczne, więc proszę Was o zachowanie tajemnicy. Otóż, być może, większości redakcji ten film się... bardzo podobał?! (OH NOES!!!)

Żałosny topic ^^ o gustach się nie rozmawia;) oglądając Sherlocka przeżywałem kawał fajnej rozrywki połączonej z humorem i akcją, poza tym jeśli masz jakiś problem skontaktuj się z redakcją, a nie wypisujesz bzdurne rzeczy.

tzn_xenna ma racje! ,,Holmes" to - kolejny po ,,Star Treku" - przypadek gniota, który jest obdarzony przez FilmWeb znaczkiem jakości. Co za ironia bo właśnie w tych filmach jakości ze świecą szukać: oba są bzdurnymi remakami klasyki, które z oryginałem mają tyle wspólnego co piernik z wariatem ;) , tyleż samo kolorowymi co pozbawionymi sensu, przeznaczonymi dla przeciętnego zjadacza popcornu i kręconymi WYŁĄCZNIE dla kasy. Dziwne też, że oba filmy mają bardzo podobną kampanie promocyjną i dziwne, że tłum rzekomych fanów tych dzieł walczy o nie z pasją obrońców Jasnej Góry... No i Robert Downey Junior znów gra w tym filmie alkoholika i narkomana - może już zagrać role nie odwołującą się do jego osobistych przeżyć z używkami?