Dobry, wstrząsający film, ukazujący tragedię z Rwandy sprzed kilkunastu lat. Wiarygodna gra Johna Hurta w roli księdza oraz aktora kreującego rolę głównego bohatera - młodego nauczyciela przeżywającego dramat murzyńskich braci z plemienia Tutsi. Film poraża swą prawdą. Porównywalny z "Hotelem Ruanda". (7/10)