Z bajek juz dawno wyrosłem i może dlatego moja ocena będzie druzgocąca - 1/10. Zastanawiam się tylko od kiedy aż tylu przedszkolaków wchodzi na tą stronę?
hmmmm....
Z bajek już dawno wyrosłeś, czy nigdy ich nie oglądałeś?
Swoją droga masz dziwne mniemanie o przedszkolakach, bo jakkolwiek są to przyszli geniusze XXI wieku, ale wątpię czy rozumieją komizm sytuacji "nie to, że jestem staroświecki, ale rozumiesz... zasady".
Chyba, że oceniasz z własnego doświadczenia i w wieku 5 lat wziąłeś się za "Cry-Baby" na przykład.
niemniej pozdrawiam
Wyrosłem
Z własnego doświadczenia: za Cry-baby wziąłem się ostatnio, gdy wypuściła go telewizja polska, natomiast w dzieciństwie zachwycałem się kaczorem Duffym i królikiem Rogerem. Nawet spoglądając na te dawne dzieje, sądzę iż Shrek jest w stosunku do wyżej wymienionych filmem wtórnym i infantylnym, więc przykro mi iż przyszli geniusze XXI wieku muszą zadowalać się czymś takim, przy ciepłych spojrzeniach ich rodziców, śmiejących się razem z nimi (no ale jeśli w dzieciństwie miało się jedynie bajki typu Reksio na osłodę, to może jednak trudno się dziwić).
Pozdrawiam
"Reksio" i te inne
Z własnego i innych doświadczenie: przyszli geniusze XXI wieku (jak i poprzedni) wychowują się na tworach telewizji, jakie są im w danym momencie dostępne. Rodzice, czasy "Bolka i Lolka" i "Krecika", z ciepłym uśmiechem przyjmują "Myszkę Miki", "Pokemony" i co tam wszystko jest teraz na czasie i leci non stop na szklanym ekranie. Jakkolwiek "Myszka Miki" nigdy jakiś negatywnych emocji nie budziła, także wątpliwej rozrywki "Pokemony" nie są przez większość dorosłych ganione. A trudno powiedzieć, żeby "Shrek" stał na poziomie telewizji dla przedszkolaków - może "Epoka Lodowcowa", ale nie "Shrek".
pozdrawiam
Shrek osiąga dno
Nie mogę się zgodzić, bo wg mnie równanie przedstawia się następująco: Epoka lodowcowa = Shrek = kompletne dno. Uwaga! Częste oglądanie Shreka powoduje ogłupienie, zapaści, halucynacje. Grupa badanych w wieku lat 18- 45 po obejrzeniu 13 razy filmu Shrek zrezygnowała z codziennych zajęć i rozpoczęła wegetację przy programach typu Teleranek oraz Cartoon Network, czego i Wam moje drogie dzieci życzę
taak?
Moje stanowisko: częste oglądanie "Shreka" przez osoby niestabilne psychicznie, niepewne własnej wartości, pochodzenia i celu może wywołać skutki odmienne od stanów normalnych.
A propo - czy mi się tylko zdaje, czy po prostu nie lubisz i nie doceniasz tego określonego gatunku?
Od Shreka do Teleranka jeszcze mi, dzięki Bogu, daleko i wątpię, żeby z biegiem lat było coraz bliżej.
pzodrawiam
Moje stanowisko
Masz rację - nie lubię i nie doceniam. taki już jestem. Broń Boże nawiązanie do Teleranka nie było do Ciebie. Nie masz sie, więc czym przejmować. Swoją drogą Nemo trochę mi się podobał, ale to dzięki temu naćpanemu żółwiowi.
Serdecznie pozdrawiam
cóż...
Ja tam "Shreka" obejrzałam z przyjemnością, "Epoka" przedstawia się trochę gorzej, a "Nemo"... cóż, "Nemo" nie należy zdecydowanie do moich ulubionych tytułów...
No ale tak to jest, są gusta i guściki, dobrze, ze teraz doszliśmy do jakiegoś zawieszenia broni ;)
pozdrawiam :)
Może nie aż tylu przedszkolaków
tylko aż tylu ludzi z poczuciem humoru? A wogóle widziałeś ten film? ;) Jest poprostu najlepszy :D (a zwłaszcza Osioł:D)
Poczucie humor jest względne
Daleko mi od wypowiadania się na temat filmów, których nie widziałem. a ty widziałeś, czy tylko słyszałeś słowo osioł wypowiedziane do Ciebie?
Widziałam
Nawet killkakrotnie :D Też nie mam zwyczaju wypowiadać się o filmach, których nie widziałam - lubię polegać na swojej opinii :D
A poczucie humoru, owszem jest wzgędne, ale w Shreku wydawało mi się, że każdy mógł znaleźć coś dla siebie
Nie znalazłem
Niestety, czasem tak bywa, ale może się poprostu uparłem na ten film. Kto wie?
Nie przesadzałbym z taką oceną filmu wśród pełnometrazowych kreskówek Shrek na pewno czymś się wyróżnia. Ja jednak również nie rozumiem zbiorowego zachwytu tym filmem, pośmiać się wolę na Tomie i Jerrym.
Ktoś tu miał ciężkie dzieciństwo. Pewno jak byłeś mały to twoje ulubione rozrywki to było oglądanie ściany i patrzenie jak farba odpada od sufitu, bo cię sąsiad z parteru zalewał. Nie jest mi ciebie żal, bo ja zazwyczaj nie współczuje takim ułomom emocjonalnym jak ty.
Martinez-rozumiem, że nie lubisz Shreka (ja go wielbię), ale musisz wyzywać ludzi (frament o przedszkolakach)? Szanuj cudzy gust, co? Pozdrawiam.
Ja sie dolaczam do osob niezbyt zachwyconych owa produkcja. Nie powiem, ze mi sie film nie podobal, ale rowniez nie widze w nim nic takiego genialnego jak wszyscy twierdza. Jedynie osiol trzyma fason ;), ale reszta bardzo przecietniutka :].
Cześć
Czytam tak Was i śmiać mi się chce. No nieważne. W każdym razie mam 25 lat, Shrek mi się podobał, nawet zobaczyłam go kilka razy, zwiodczenia mózgu czy czegoś podobnego nie dostałam, pośmiałam się, bajka z morałem /Nie wygląd zewnętrzny się liczy, ale to, co mamy wewnątrz/, nie ma tam za dużo przemocy /no może po za ucinaniem piernikowi nóżek ;-)))/. Kto nie chce niech nie patrzy, a za przedszkolaka się nie uważam, a Nemo jest tandetną podróbką tych "śmiesznych bajek". Widziałam go raz i się trochę /bardzo/ zanudziłam, no może te rybcie w akwariumie u dentysty jeszcze dało się oglądać, a tak smętna muszę przyznać. Już początkiem nie zachęcają /śmierć matki Nemo.../. A Epoka to dla mnie odbicie Shreka /Osioł-Sid, Shrek-mamut/.
Hmmm Naszła mnie ochota zobaczyć jeszcze raz Shreka :-))
Pozdrawiam
Justyna
Kurde, toche glupio to bedzie wygladac, ale... ogladalem dzisiaj po raz drugi Shreka, juz z dubbingiem, i film wydaje mi sie byc swietny. Nie wiem co tak zmienilo moje nastawienie do niego - moze to, ze dzisiaj nie przysypialem, moze polska wersja... nie wiem. Jednego jednak jestem teraz pewien, film jest swietny :P.
Moim zdaniem Shrek jest genialny. Jak się komuś nie podoba, to jego sprawa, ale nazywanie tych, którzy ten film lubią, przedszkolakami to przegięcie i świadczy raczej o dość złośliwej naturze autora takiego tekstu. O problemach z myśleniem nie wspominając, bo nie widzę w tym filmie nic przedszkolnego, a wręcz przeciwnie - myślę, że małe dzieci nie zrozumiałyby w nim połowy żartów. Może tak też jest z Toba, Martinez... ?
hmmm... podejrzewam ze atutem shreka (i nie tylko) s dialogi. kolesie ktorzy sie meczyli z obrobieniem tego na polski odwalili kawal dobrej roboty a aktorzy tez fajnie zostali dobrani (i czytac umieja). wiele texciorow jest zrozumial tylko w danej lokalizcji, np dowcipy polegajace na zbierznosci wymowy slow. a poza tym porzdnie film zlokalizowac to tez jest sztuka. podam przyklad z "astrerixa i obelixa: misja kleopatra"
- wybuduje ci palac, o cezarze, w trzy miesiace
- plan trzymiesieczny, to mi sie podoba
ha! i jaki zbojad by to zlapal??
erijetetekape!!!
Słuchaj Martinez. Twoja wypowiedź jest bezpodstawna, gdyż ocena, któą wystawiłeś filmowi animowanemu pt.: "Shrek" jest moim zdaniem(jak i zapewne wielu innych osób) niesłuszna! Spośród ludzi, których miałem okazję spotkać, jesteś pierwszym człowiekiem, który tak negatywnie odebrał ten "obraz". Na dzień dzisiejszy omawianą "pełnometrażową animację" obejrzałem 4 razy, i muszę przyznać, że film jest godny podziwu. Nie rozumiem tylko, do czego konkretnie się przyczepiłeś, wystawiając temu filmowi notę 1/10. Sądzę, że brak ci humoru. Przecież głównym celem bajki jest rozbawienie widza(zaznaczam że nie tylko "dziecka"), a nie - jak ty twierdzisz - znużenie go. Co prawda Shrek nie jest "ideałem" (bo posiada kilka wad), ale to nie znaczy, żebyś od razu tak go krytykował! Zastanów się trochę nad tym. Moja rada dla Ciebie jest taka: obejrz po prostu Shreka jeszcze raz. Może wtedy zmienisz o nim zdanie...
P.S.1:(do reszty użytkowników FILMWEB.pl). Ludzie! Po co rozpatrujecie przy tym temacie inne bajki typu "Epoka lodowcowa" czy "Gdzie jest Nemo?" ! Przecież od tego są inne fora! Jeśli chcecie się o tych bajkach wypowiedzieć, to zapraszam na forum.filmweb.pl i poszukanie odpowiednich tematów.
P.S.2:(tym razem do Martnineza) Ja, w przeciwieństwie do tych przedszkolaków, nie jestem DZIECKIEM( tak dla formalności)!
odp. PS1.
Drogi Panie
Nie rozpatruję tu/mówię w swoim imieniu, a reszta ludzi się ze mną zgodzi,może?.../ zadnych innych bajek po za Shrekiem, a jedynie nabąkło się o innych, a to jest różnica. I tylko dlatego się "nabąkło" mi m.in. o nich /Epoka i Nemo/, by pokazać, że Shrek jest naprawdę zabawnym, dobrze zrobionym filmem animowanym nie tylko dla tzw. przedszkolaków, którzy wolą zupełnie inne bajki, ale filmem dla całej rodziny, bo u mnie cała siedziała jak akurat w te święta leciał...
Co do reszty Twojej wypowiedzi nie będę się wypowiadać..
Pozdrawiam
Justyna
a może to poprostu jest zwykła prowokacja.... w końcu inne posty nie budzą tyle zainteresowania co te bardziej odbiegające od powszechnej opinii
i dodam, że ja bardzo lubię Shreka, a do przedszkola nie chodziłam ale ten wiek mam już bardzo dawno za sobą.
P.S. A choć Toma i Jerrego nawet lubiłam to nie jest to zbyt ambitna bajka a fabuła jest jak flaki z olejem - kot poluje na mysz, kot obrywa, czasem mysz obrywa i tak w kółko przez dziesiatki odcinków.
pozdrawiam
Maat
Wurosłeś z bajek? Ja terz. Ale Shrek2 to niejest bajka to filn zaruwno dla dorosłych jak i dla dzieci. Więc karzdy może go oglądać!
Litosci, czlowieku! Napisales cztery zdania po kilka wyrazow, a iloscia bledow ortograficznych w nich zawartych mozna by bylo zapelnic cala prace maturalna dysmozga, znaczy sie dysortografa :P.
Moim zdaniem ten film jest po prostu przeciętny. Spodziewałem się tu śmiesznych, ale inteligentnych tekstów a nie głupot na poziomie 10 latka. Nie spodobała mi się także animacja. Jakieś komputerowe wizualizacje nie spełniły moich oczekiwań. Kolejna sprawa - wkurzał mnie sam obleśny wygląd tego Shreka, który nie był miły dla oka. Film jest bardzo przereklamowany, a durne poczucie humoru chwilami mnie po prostu nudziło... Zniechęcony pierwszą częścią nie obejrzałem kontynuacji...
'Shrek' nie umywa się do pięknych bajek Disneya które oglądało się z prawdziwą przyjemnością. To było prawdziwe kino z wdziękiem i bardzo często z przesłaniem, a nie jakaś komercyjna bajeczka nakręcona jedynie dla dzieci, podniecających się na te prymitywne teksty. Proszę mi nie dojeżdzac tylko dlatego że wyraziłem tu swoje zdanie (zagorzali fani tego filmu będą zapewne oburzeni).
Pozdrawiam wszystkich niezadowolonych ze 'Shreka', ale także jego zagorzałych zwolenników.
Wiesz co wydajesz mi sie żałosny. Nawet dorośli ogladaja te bajke a nie tylko przedszkolaki. A poza tym to nie jest typowa bajka jakie ogladałes jak byłes dzieckiem. Takie filmy sa teraz na topie, jest ich mnóstwo, a Shrek sie z nich wyróżnia jako pierwszy i najlepszy. Na te strone wchodza wszyscy a nie tylko dzieci jakbyś chciał wiedzieć.
Abastahując od całej tej (niepotrzebnej moim zdaniem) dyskusji n/t Shreka samego w sobie (choć ja sam, mimo prawie 30-tki na karku obejrzałem ten film i nie żałuję) muszę powiedzieć, że moim skromnym zdaniem niewątpliwą zaletą tego filmu jest jego dubbing. Można się ze mną nie zgadzać, ale to, co zaprezentowali Panowie Stuhr i Zamachowski (czy przede wszystkim Stuhr, choć nie twierdzę, że nie lubię tego drugiego) jest pierwszorzędne. Choćby tylko dla warstwy dubbingowej warto ten film było obejrzeć. A jeśli chodzi o film - cóż, trzeba mieć do niego dystans. Jeśli komuś się wydaje, że obejrzawszy go 2 razy (z czego drugi raz właśnie się kończy, kiedy piszę ten komentarz), uwzględniając swój wiek mam czego się wstydzić i że powoduje to jakąś stratę własnej wartości to się myli. Dla mnie poza bajkowością tego filmu obrazuje on w sobie pewne podstawowe, ponadczasowe wartości, które mogą przemówić nie tylko do dzieci, ale i dorosłych i choćby dlatego każdy może ten film obejrzeć. To tyle z mojej strony. No, to teraz można mnie wyśmiać za infantylizm polegający na oglądaniu bajek dla dzieci. Hulaj dusza, jeśli kto chce....