Jest świetny! Tyle razy go oglądałam i za każdym razem mnie rozbraja. Może po prostu jestem nieodporna na urok tytułowego bohatera? Albo wierzę, że w każdym nawet naokrutniej niezrozumiałej estetycznie i obyczajowo postaci kryje się piękno i że każdy ma szanse na swoje szczęście, którego szuka:' Jestem taki sam jak palec, albo co ś tam...'. Ukłon w stronę pana Jerzego Stuhra - oryginalny osioł nie siega mu do pięt