PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=270589}

Shutter - Widmo

Shutter
2008
5,5 19 tys. ocen
5,5 10 1 19255
5,3 3 krytyków
Shutter - Widmo
powrót do forum filmu Shutter - Widmo

MOGLIBY DAĆ SPOKÓJ!

użytkownik usunięty

AMERYKANIE SĄ GŁUPI. PRÓBUJĄ PRZERABIAĆ HORRORY AZJATYCKIE I NIC Z TEGO NIE WYCHODZI. ANI "THE RING", ANI "THE GRUDGE - KLĄTWA" NIE PRZEBIŁY PIERWOWZORÓW ("DARK WATER" NIE WIDZIAŁEM), WIĘC PO CO ROBIĆ REMAKE? REMAKE TWORZY SIĘ PO TO, ABY POPRAWIĆ JAKIŚ FILM - TYMCZASEM WIĘKSZOŚĆ FILMÓW, KTÓRE AMERYKANIE "POPRAWIAJĄ", NIE WYMAGAJĄ POPRAWY. SĄ BARDZO DOBRE W WERSJI ORYGINALNEJ I AMERYKANIE ROBIĄ Z SIEBIE TYLKO IDIOTÓW, PRÓBUJĄC ZROBIĆ WŁASNE WERSJE. ŻENADA!

Co jak co ale Ring amerykański przebił japoński. Nie wiem jak w wypadku The Grudge - jeszcze nie oglądałem, ale zamierzam nadrobić zaległość:) - i Dark Water, ale za The Ring należą im się brawa. Pamiętajcie - dobry remake nie jest zły :P Jedyne, co można zarzucić Jankesom to brak pomysłów

Gh0st

Dokładnie, amerykański "The Ring" jest genialny...

Kwic

Amerykański Ring też według mnie jest lepszy...na Japońskim zasnąłem.
Co do The Grudge...według mnie też amerykańska jest lepsza...sama Kayako lepiej wygląda a i też jakoś na aktorów lepiej się patrzy.

Gh0st

amerykanski ring był nielogiczny;];];] w przeciwieństwie do japońskiego;>

ocenił(a) film na 6
Gh0st

Absolutnie się nie zgodzę :) Japońskie Ringi miały fabułę i jakieś tło tłumaczące te paranormalne zjawiska, a nie tylko kolejne ofiary i przyjęcie "od tak", że zjawa wyłazi z TV. Złe nie było, ale oryginał znacznie lepszy.

ocenił(a) film na 4

Jeśli Amerykanie zrobią straszniejszy horror od Shuttera to szykuje sie nastrzaszniejszy film wszechczasów, poniewaz shutter to najlepszy horror jaki widziałem. Ale nie sądze zeby w stanach zrobili lepszy. Myśle ze na The ringu i grudge sie skonczyła dobra passa

ocenił(a) film na 1

Amerykanie przerabiają azjatyckie horrory tylko dla kasy,a że kombinują jak tu zarobić i się nie narobić powstają takie szmiry jak klątwa dark water czy też krąg.

harest

Patrząc na aktorów i twórców amerykańskiego Shuttera bedziemy mieli do czynienia z kawałem niezłej szmiry skierowanym do głupich amerykańskich nastolatków.Joshua Jackson w obsadzie jest tego gwarantem.

Jestem z tego baaaaardzo nie zadowolona. Shutter jest świetnym filmem, na którym na prawdę się bałam Amerykańska kopia, już z samego zwiastunu zaczerpnęła jedynie pomysł z fotografią....Boję się, tego filmu, bo ludzie, którzy nie oglądali oryginału za pewne widząc remake stwierdzą, że film (ORYGINAŁ) jest do d***, a to jest NIE PRAWDA

koudelka

Ja też nie wiem po co amerykanie robią remaki dobrych horrorów japońskich :/.Mogli by coś wymyśleć innego a nie to co zdrobią japończyki odrazu robią amerykanie :/.

zostanę zlinczowany, ale chciałbym zobaczyć ten remake bo oryginalna produkcja mi się w ogóle nie podobała...

denzel_3

Ech... myślałam że po tylu debilnych produkcjach odechce im się robienia remake'ów, ale nie..
Obejrzę owy film.. z ciekawości co ciekawego sknocili:)) (chociaż boję się że dostanę szału w trakcie:)
A tak poza tym to każdy ma swój gust denzel więc myślę że nikt Cię nie zlinczuje.

Kakeeto

proszę!:( amerykański ring lepszy niz japoński, ludzie co z wami, pytam co ??

oicyp

Wszystko ok! To samo pytanie moge zadać tobie ale o gustach sie nie dyskutuje. Może gdybym widział tylko japoński Ring to byłbym zachwycony ale po prostu lepsze jest wrogiem dobrego i tyle

Ja się przyznam że nie miałem okazji jeszcze oglądać Shutter'a. Ale dzisiaj gdy się natknąłem na tytuł "Shutter-Widmo" z datą produkcji 2008, pomyślałem że to jakaś pomyłka, ale patrzę a to kolejny amerykański remake azjatyckiego horroru ^^
Widząc dodatkowo niską ocenę remake'u na filmwebie postanowiłem jednak nadrobić zaległości i zobaczyć oryginalną wersję, a gdy mi się spodoba to może się skuszę na zobaczenie amerykańskiej wersji.

white_tiger_3

Pierwowzór genialny a to według mnie bedzie kolejna "parodia"...

Już sama zapowiedź wskazuje że to nawet nie jest remake, tylko całkiem inny film. Tajlandzki shutter był naprawdę dobrym horrorem (jeden z nielicznych, który mną wstrząsnął ) po amerykańskiej spodziewam się kompletnego dna:/

nAzGuL22

The Ring amerykński bardziej mi się podobał niż oryginał, ale Shutter? Nie wydaje mi się... Poczekamy, zobaczymy, a potem porównamy;-P

Zgadzam sie w 99% (bo the ring Amerykński nawet mi się podobał) ale Amerykanie niepotrzebnie kręca te filmy jeszcze raz i tylko je psują...i z zapowiedzi Shuttera widać że znowu tak będzie=/

tja.... to jakas zaraza. wlasnie wchodzi do kin amerykanskie "One Missed Call", ktory juz widzialam i naszla mnie tylko jedna refleksa - "PO CO??" remake niczego nie wniosl, nie byl ani lepszy ani gorszy, dla mnie to byla strata czasu. wiem tez, ze w trakcie produkcji jest "Opowiesc o dwoch siostrach", jak znam zycie amerykanie zabija klimat tego koreanskiego horroru.
te remaki nie sa potrzebne, z jednym malym wyjatkiem - amerykanski "RING" byl genialny, 100 razy lepszy i straszniejszy od pierwowzoru. no ale wyjatki potwierdzaja regule :)

Ja podobnie nie mam pojecia po co amerykanie robia remaki no dobra dla kasy ale to bez sensu Widmo orginal jest swietne owszem jak w wiekszosci azjatyckich horrorow mamy dziewczyne z dlugimi czarnymi wlosami ale to wiaze sie z kultura tamtego regionu w przypadku United States ta dziewczynka o czarnych dlugich wlosach sie nie sprawdza. A widmo orginalne naprawde mnie przestraszylo a obejzalam mnostwo azjatyckich horrorow i nie tylko i ten jest pod wzglendem aplikowanego napiecia i poziomu narastania leku najlepszy mimo paru standardowych horrorowych zagrywek. Polecam orginal a na remake sie nie wybieram bo jeszcze dostane nerwicy.

Ogólnie sie z tobą zgadzam ale nie dam sobie nic powiedzieć złego na amerykańskiego "The Ring" ten film jest genialny!!! Kliatyczny, genialnie nakręcony, przerażający i kapitalnie zagrany. Ech po prostu zakochałem się w nim :)

rafin2003

nadal uważam iż amerykański ring miał wiele nielogiczności;] :)

Żenujący to jest poziom twojej wypowiedzi i język jakiego używasz. Poza tym , moim zdaniem, Ring amerykański zdecydowanie przebił pierwowzór japoński.

_K2_

rzecz gustu... według mnie amerykański może i straszył bardziej nie wiem... ale na pewno był nielogiczny w wielu sprawach:) przez to że pozmieniali nieco oryginalną fabułę:> tak na prawdę to bez sensu było np. to.. po co ta matka w ogóle zabiła tą dziewczynkę itp...
Ale mówię rzecz gustu:P Ja ogólnie wolę azjatyckie horrory bo według mnie mają lepszy klimat od tych amerykańskich które zwykle i tak kończą się lataniem z zakrwawionym tasakiem w ręce:P:P :)
Xx

Alda

"po co ta matka w ogóle zabiła tą dziewczynkę itp..."

a w japonskiej bylo to wyjasnione? bo nie pamietam...
ten watek byl rozwiniety w amerykanskiej drugiej czesci

SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:
(matka zabila ja bo czula, ze dziecko jest od urodzenia zle)
SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:SPOILER:

horovitz

eh no tak... z 2 czesci usa utkwiły mi najbardziej te biegające jelenie w głowie:) straszny kicz^^ ale może faktycznie, mogło mi to wylecieć z głowy zatem przepraszam:)
w japońskiej zostało wyjaśnione.. :) choc nie jestem pewna czy dokladnie w samym ringu czy w ringu 0 ^^'
:P

no cóż.. mniejsza z tym w sumie:]
i tak pomijając już fabułę to sam klimat mi bardziej odpowiadał w japońskiej wersji. ^^ jest specyficzny:>
subiektywne odczucie zapewne..
Najlepiej się zapoznać z obiema wersjami i samemu ocenić którą się woli.
Pozdrawiam:)
Xx

Alda

zwał jakich mało, wróć... dużo ostatnio w kinie amerykańskim.

użytkownik usunięty

Amerykanie kręcą remaki japońskich filmów bo:
- nie mają już własnych pomysłów
- biali nie odróżniają od siebie azjatyckich twarzy
- amerykanie nie lubią filmów z napisami

"amerykanie nie lubią filmów z napisami" - to jest to mysle ze ta odpowiedz na nasze pytanie jest wyjątkowo trafne .....

No i to ze "nie mają już własnych pomysłów " to jest oczywiste.....

"- amerykanie nie lubią filmów z napisami"
No Polacy też nie lubili... ale po "Porze mroku" chyba jednak zaczęli... :)

No ale powiedzmy sobie że remake'i są dobrym sposobem na zarobienie łatwych pieniędzy... jeszcze dodając do tego ich mentalność-gdzie zasłyszany już wcześniej tytuł = nieodparta chęć zobaczenia go.
Ja jednak osobiście wolę azjatyckie horrory, niż ich USA-ńskie odpowiedniki. Myślę tak, ponieważ w ich filmach grozy nie ma tylko strach tu wyskoczy strach tam wyskoczy... ale mają zawsze jakieś takie przesłanie... a strach jest tylko formą jego przekazu.

pozdrawiam,
m@x

Ja niektórych nie rozumiem. To chyba moja sprawa i mój gust, moje oczy, mój zmarnowany czas, że wolę oglądać wersje amerykańskie japońskich horrorów. O gustach się nie dyskutuje i nikt nie może mi powiedzieć, że jestem beznadziejny albo że mam nasrane (przepraszam za zwrot) w głowie. To, że ktoś woli japońskie wersje to jego sprawa i nie będę dyskutował. Ze swojej strony dodam tylko dlaczego wolę amerykańskie wersje:
1) fabuła jest dla mnie (powtarzam DLA MNIE!) bardziej zrozumiała
2) rozpoznaję twarze aktorów i nikt mi się nie myli, więc się nie zastanawiam: "A ona już przypadkiem nie zginęła??"
3) amerykańskie wersje są bardziej mroczne i trzymają (choć trochę ale nie zawsze) w napięciu - ocierają się bardziej o thrillery, co ja bardziej lubię (powtarzam JA BARDZIEJ LUBIĘ!) a japońskie (czy też w ogóle azjatyckie) oryginały po prostu straszą w momencie i koniec. I ciągle te ich wielkie oczy w zbliżeniu i piski. Widziałem to w każdym japońskim horrorze, chyba w każdym.
Ten kto amerykańskich remaków nie lubi - niech nie ogląda, co za problem. Po co robić z tego wielkie "HALO"?!
Z każdej reguły jest jednak wyjątek i tak jest również u mnie. "Shutter - Widmo" w wersji oryginalnej był genialny. Podobał się, straszył - ogólnie WOW. Ale czy amerykańska wersja będzie gorsza? Nie wiem. Przekonam się jak obejrzę (tylko fakt - Joshua Jackson trochę mnie tu przeraża; chyba jakoś nie bardzo pasuje do tej roli - ale zobaczę).
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
barrthezz

O właśnie zgadzam sie z tobą w 100% :) a co tam nawet w 300% :) ja też wole czasami obejrzeć remake bo są napewno ciekawiej przedstawione no i oczywiście AKTORZY!!!! Remaki są też dobre w tym żeby zrozumieć o co chodziło w orginalnej wersji:)

Zdrastwujtie rjebiata!
Pani Zemsto-ten argument z napisami to trafionyj. Nie ljubiu ich amerykanie i już, eta przeca kapitalistycznyj kraj. Co do mnie, ja wolę japońskie wersje-nie dlatego, że partia mi kazała nie lubić amerykańskich, ale wolę obejrzeć film 3 razy i sama wykombinować o co w nim chodzi (co wymaga dostrojenia się do sposobu myślenia ludzi żółtoskórych) zamiast zastać wyłożoną mi kawę (lub czaj) na ławę. Co do wersji amerykańkich, czasem ja mam wrażenie, że eto scenarzyści uważaju mienia za idiotkę. Zresztą-wersje japońskie często mają lepszy klimat-amerykanie lecą na efektach specjalnych i równie efektownej muzyce, zamiast na dobrej pracy kamery, przy której i cisza się dobrze sprawdzi. Chociaż nie powiem-w "Shutterze" oryginalnyjim również dwa razy niepotrzebnie wwalono nieco toporne efekty (jak kiedy koleś uciekał po drabinie przed zjawą) które spokojnie bym stamtąd usunęła, z pożytkiem dla filmu. ale nie mówmy hop-obejrzę rimejk , to ocenię.
Z peegeerowskim całusem,
Tow. Wiera, wnusia Eisensteina
ps. ja, po szkleniu w kontrwywiadzie, umiem odrożnić Azjatów pod względem narodowości. tutaj jest test-trzeba założyć konto bez konieczności podawania maila. Ja miała oczywiście 1200 % normy:
http://www.alllooksame.com/register.php?tid=1

zulia_wedrowniczka

zgadzam sie z autorem i jap ring tez uwazam za duzo lepszy.