Całkiem niezły thriller, dość dobra fabuła dobrze budowane napięcie, nie tak źle zrealizowany...Robert De Niro najlepiej gra gangsterów i psychopatów, i kompletnie nie wykorzystano tej jego umiejętności, nawet na kilometr nie zbliżył się do 'Fana', 'Przylądka' czy 'Taksówkarza' nie wiem czy to wina scenarzysty czy reżysera, ale brakowało mi takich momentów, kiedy De Niro zmienia się w potwora, szaleńca. Poza tym wszelkie ujęcia gdy już zamienił się w Charliego były strasznie ciemne, nie można było zobaczyć jego twarzy, mimiki, na czym film naprawdę dużo stracił.
Poza tym bardziej podobały mi się te 2 alternatywne zakończenia, gdzie Emily widzi swe odbicie w lustrze. 6/10.