Film do nowatorskich nie należy pod wieloma względami - fabuły, zakończenia, pewnych scen. Widać w nim wyraźnie nawiązania choćby do "Lśnienia" Kubricka. Ale mimo wszystko trzeba przyznać, że reżyser zdołał uratować film, czyniąc go wciągającym i klimatycznym. Dodatkowo na plus nalezy zaliczyć obsadę, która składa się m.in. z Elisabeth Shue czy Famke Janssen, no i oczywiście samego Roberta De Niro(niestety, film nie pozwala na pokazanie swego kunsztu aktorskiemu żadnemu z grających). Podsumowując, film oglądamy i - niestety - szybko o nim zapominamy. OCENA 5/10