Film dobry, z tym że to kopia "Szóstego zmysłu". Oczywiście trochę pozmieniano - zamiast śmierci rozdwojenie jaźni, zamiast chłopca dziewczynka, zamiast pacjenta córka - jednak sam schemat, konwencja, budowa filmu w 100% taka sama. 0 oryginalności. Do tego filmowi zabrakło błysku, czegoś co by wciągnęło widza do reszty. De Niro na swoim, wysokim poziomie, ale zabrakło mu właśnie tego błysku. No i ta końcówka rzeczywiście trochę psuje obraz filmu. Dlatego 7/10
fakt, jest jako takie podobieństwo z tym że Siła strachu jest bardziej brutalna. W Szóstym zmyśle wszystko odbywało się na granicy z innym światem, dlatego udało uniknąć się noży i krwi. Tam straszy obecność duchów, tutaj raczej człowiek żywy.