nudy na pudy..
zasnąłem oglądając ten film
Ja przeżyłem odwrotność katharsis. Zdecydowany przerost formy nad treścią, w dodatku z dziurami gargantuicznych rozmiarów, w sam raz jak dla fanów Krzysia Nolana i pseudo-fanów Michaela Manna, dla których licz się tylko sensacyjna otoczka.