Jak dla mnie rewelacyjny, Smith przeszedł samego siebie, jego rola - genialna. Na końcu bardzo,
bardzo, bardzo się wzruszyłam, nadal nie mogę się zebrać w kupę po obejrzeniu filmu. Polecam
dla osób, które lubią mocne dramaty - "wyciskacze łez". Ta ostatnia scena...Ten film rozwala
człowieka na kawałeczki, a potem ciężko jest się człowiekowi zebrać... Uh, ja pozbieram się
dopiero za kilka dni... Będę wracać do tego filmu. Daję zasłużone 10, nic dodać nic ująć...
Zgadzam się z Tobą w 100%! Przykre, że jest tyle negatywnych komentarzy. Niedoceniony.
No właśnie, tyle negatywnych komentarzy... Wszystkim tak bardzo przeszkadza Smith - może wybitnym aktorem on nie jest, ale ja go lubię. A jego rola w tym filmie - jedna z najlepszych! Powinny się brawa i gratulacje należeć, a nie takie komentarze...
Mówisz, że to Smith im przeszkadza? Wczesniej byl mi obojętny. Jednak po "W pogoni za szczesciem" i "Siedmiu duszach" zaskoczyl mnie. Skoro potrafi zagrac i w komedii i w dramcacie- i w obu tych gatunkach jest rownie przekonujacy, oznacza to,ze jest dobrym aktorem i nie ma sie tu czego czepic.
Mam takie samo zdanie! "W pogoni za szczęściem" również obejrzałam i za rolę w tym filmie należą mu się brawa, bo rola była niesamowita! Smith sam w sobie jest nawet niezłym aktorem, po obejrzeniu "Siedmiu dusz" oraz "W pogoni za szczęściem" mogę spokojnie stwierdzić, że jest naprawdę dobrym aktorem.
Wracając do roli w "Siedmiu duszach" i "W pogoni za szczęściem"... Smith przeszedł samego siebie, zdecydowanie jedne z najlepszych ról Smitha.
Nie chcę się tu bawić w ocenianie Smitha, ale wielu się przyczepia do jego - jak to zwą 'miny', albo 'ryja', że jest skwaszony, sztywny, albo jakby wstrzymywał potrzebę fizjologiczną. Nasz bohater w jakim stanie psychicznym był, to każdy widział, więc jak dla mnie jego mimika była adekwatna do samopoczucia... Dlatego nie rozumiem, dlaczego tak wiele osób się tego czepia.
a kto jest tym 'wybitnym' ? pewnie Hopkins albo Pacino itp? bo tak już się wszyscy nauczyli klepać na jedną modłę, w kółko te same nazwiska, aż niedobrze się robi. dajmy szansę innym. to, że czasem jakiś film z Willem jest niewypałem (np wild wild west) nie znaczy, że aktorem wybitnym być nie może. wg mnie reprezentuje właśnie wysoki poziom, bo gdy oglądam filmy z nim za każdym razem nie mam tego poczucia, że to jest tylko film, ale jestem 'przekonana', że akcja dzieje się naprawdę, tuż obok mnie, bądź nawet tuż przed nosem. Smith jest tak naturalny w tym co robi, strasznie ujmuje mnie to za serce. Wielu aktorów mogłoby się od niego uczyć, w tym kilku tych powszechnie uważanych za wybitnych.
Bo "znawcy" wkraczają do akcji i ze wszystkich sił krytykują ten film.I jeszcze te irytujące komenty typu "nie wytrzymałem do końca" czy "za którymś tam razem obejrzałem do końca"
Jak dla mnie zagrał świetnie. Niektóre jego role były kiepskie, ale jak dla mnie ta rola jest jedną z najlepszych.
Myślę, że z poczucia winy wypadku jego narzeczonej i chciał też dać szansę na normalne życie innym.
no tak , A on byl tym dawca serca dla tej chorej głównej bohaterki ? bo nie pamiętam.
Tak, on był dawcą serca dla Emily :) jednej z siedmiu dusz które uratował w tym filmie,
: ( smutne . To czyli uratowało ja to i bedzie zyc juz normalnie ? czy miala porostu wiecej czasu zycia ?
Tak, teraz będzie mogła dożyć do starości, jednak już bez swojego Bena. Naprawdę lubię takie filmy po których nie mogę się pozbierać przez kilka dni, kiedy chodzę bez sensu i rozmyślam :)
jej to takie smutne :( ciezkie filmy tez lubie nie wiem czemu ale dramaty pasuja do mojego zycie heh .
Ja mam za to bardzo zadka grupę krwi aRH- a moja mama i tato oRH- .
: )
wstyd się przyznać ja nawet nie wiem jaką mam grupę krwi, jakoś mnie to nie obchodziło a myślę, że powinno :). Polecam inny film z willem w roli głównej, tj W pogoni za szczęściem, jeśli jeszcze nie oglądałaś w co wątpie :)
O Inteligentnym samotnym Ojcu i jego synku, zmagającymi się z przeciwnościami losu, którzy niekiedy muszą mieszkać na ulicy, podczas gdy ojciec ubiega się o upragnioną pracę maklera. Świetna i wzruszająca historia oparta na faktach ;p
Również oglądałam i gorąco polecam, bo rola Smith'a w Siedmiu duszach jak i zarówno w Pogoni za szczęściem... Łał. To jest coś :) Wielki szacunek za te role, bo naprawdę były świetne!
Właśnie po tych rolach Smith zyskał dużo w moich oczach, zwłaszcza, że zacząłem od tych bardziej "lekkich" filmów z Jego udziałem, typu bad boys, bardzo dziki zachód, czy faceci w czerni. Dla fanów boksu i nie koniecznie, polecam również film Ali, z Jego udziałem w roli głownej. :)
hej, jestes pewna,ze masz taka grupe krwi, bo skoro oboje rodzicow ma 0 to ty mozesz miec tez tylko 0. Chyba, że jestes adoptowana :)
Ja mam arh- albo b RH- mój tata też ma minusową krew. Nie wiem dokładnie jaka ale wiem ze ja mam minus tata i mama . I nie jestem adoptowana :p
Jak mama i tata mają zero, a Ty A lub B to jakby to ująć - 'coś nie gra'. O to chodzi koledze, nie ważne jest teraz czy plus, czy minus.
Adoptowana może nie jesteś, ale czy, aby na pewno znasz swojego prawdziwego ojca? ;)