Najlepszy film jaki ostatnio widziałem. Tematyką odbiega od reszty amerykańskiego śmietnika.
Nie należę do osób uczuciowych, ale pod koniec filmu nie kryłem wzruszenia. Will Smith, hmm...,
on zawsze jest taki na ekranie. Ma swój charakterystyczny styl grania i mimo że jest to czasami
denerwujące, a nawet żenujące lubię go jako aktora. Moja ocena to jak najbardziej zasłużone 10 i
wielkie podziękowanie dla Gabriele`a Muccino za 2h przyjemnego seansu:)
Najlepszy film jaki ostatnio oglądałem - zupełnie się z Tobą zgadzam. Trzeba go obejrzeć! Bardzo wzruszający.
Idealny przykład osób, które nabrały się na szantaż emocjonalny zastosowany w tym filmie. Pompowanie emocji przy pomocy sad muzyki, sztucznej gestykulacji bohaterów, ckliwości oraz infantylnej fabuły to codzienność w amerykańskim kinie, masa połyka haczyk i pieniążki wypełniają kieszenie producentów. "Siedem dusz" jest najlepszym przykładem typowego śmieć filmu. Pozdrawiam.