"Film jest troche przewidywalny, np. łatwo
przewidzieć, że naprawi maszynę, albo nawet, że to on odda serce. A film ma też plusy,
czyli ta nieprzewidywalność," Nie wiem czy czytasz czasem swoje wypociny, ale warto. Nie wiem dlaczego uważałeś, że może być to film podobny do "Pogoni za szczęściem", bo Will Smith nie gra wszędzie tej samej postaci. Filmy opowiadają o dwóch zupełnie innych światach.

To rusz trochę głową. I przemyśl dwa razy zanim coś napiszesz.. "Myslałem przed obejrzeniem, że czeka mnie coś podbnego do "W pogoni za szczęściem", a wyszło tylko "może być, nawet dobry"". Przeczytaj ten cytat jeszcze raz. Nie wiem czy wiesz, ale Siedem dusz ma podobna ocenę do "W pogoni za szczęściem", główny aktor jest ten sam, oraz ten sam reżyser. Dlatego miałem nadzieję, że zobaczę film, tak dobry jak właśnie "W pogoni za szczęściem". A ty pomyślałeś, że jestem nastawiony na kontynuację. <facepalm> Pouczasz innych, a sam popełniasz te same błędy.

Co nie zmienia faktu, że najpierw ganisz film za jego przewidywalność a potem chwalisz za jego... nieprzewidywalność. Chłopie, zdecyduj się!

Co nie zmienia faktu, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Jak nie z lewej to z prawej, i ciągle masz problem. Ale tak, teraz zauważyłem, to potraktuj to jako "nieprzewidywalność" w znaczeniu dwa razy można się nie domyślić. No bo jakby nie napisał, to przecież byś się nie domyślił, że chodzi o dwa momenty, czy maksymalnie trzy.

Spokojnie...Film może być przewidywalny co do zasady, co nie oznacza, że musi być przewidywalny w każdym momencie. Moim zdaniem, lepiej jednak przewidzieć dobre zakończenie, niż nie przewidzieć marnego...I w mojej ocenie, film jednak nieco lepszy od Pogoni za szczęściem. Co innego jednak dążenie do pełni szczęścia, a co innego do odkupienia, które da tylko jego namiastkę...