Myślę, że niesłusznie film zgarnia oceny z podłogi. W świecie krytyków panuje jakaś taka istna
znieczulica. Fakt, scenariusz był strasznie płaski, gra aktorska nie należała do najlepszych.
Impreza pełna smutnych ryczących twarzy - prawda. Ale nie chce mi się wierzyć, że można taki film
oceniać 2/10. Toż debilne filmy typu Hangover zyskują wyższe noty (choć są okropną kupą/papką
dla przygłupów). Seven pounds był zgrabnie nakręconym filmem, wytrzymałem cały seans bez
przerw, męki i cierpienia. Co ciekawsze, jeśli film potrafi wydobyć z widza łzy (i nie chodzi mi o łzy
zniesmaczenia), to jednak zasługuje na coś więcej niż tak niskie noty (odsyłam do zagranicznego
rotten tomatoes). Podsumowując, ujdzie. Polecam wszystkim.
Nie wiem może jestem jakimś zimnym draniem czy cuś , ale ja praktycznie przez cały seans się śmiałem z naiwności tego filmu i faktu , że kogoś taka szmira wzrusza.
" Podsumowując ujdzie. Polecam wszystkim " - Co ty wogóle piszesz ? Jak można polecać film przy ocenie " ujdzie " ? ;O