Cenię ten film dlatego, że ktoś miał na niego dobry pomysł i jest taki nieco "inny". Z tymi łzami to może bez przesady, aż tak wzruszający nie jest - przynajmniej dla mnie, ale na pewno go zapamiętam. A Will, rzeczywiście robi takie zbolałe miny na tym filmie, ale i postać, któą gra ma do tego powód.