Przemordowałem te kilkadziesiąt minut i ta efekciarska końcówka tylko potwierdziła coś co przypomniałem sobie około 30 minuty: filmy z Willem Smithem to gwarancja płyciutkiej rozrywki na (co by nie mówić) przyzwoitym poziomie oraz to, że ten czarnoskóry aktor spina całą swoją filmografię w jedno zgrabne słowo: popelina. "Siedem dusz" nie zawiodło - znowu wyszła miła w dotyku popelinka i ponownie na poziomie na którym ja się średnio bawię. 2(no może 3)/10
Efekciarska? Czy Ty w ogóle rozumiesz znaczenie tego słowa?
Dobra, to teraz trochę nie na temat, ale normalnie nie mogę patrzeć jak ten film pnie się w rankingu co raz bardziej w górę. Film jest dobry, nie przeczę. No ale bez przesady. Najpierw z lekkością wyprzedził 'Obcego', następnie bez większych problemów w polu zostawił 'Mrocznego Rycerza'. Spoko, wszystko można zrozumieć, ale gdy wyprzedził 'Titanica' to już nie było zbyt śmiesznie. Ale to nie koniec. W ostatnich dniach wyszedł przed 'Mechaniczną Pomarańczę'.
Więc albo ja jestem całkowicie wyprany z gustu (co jest możliwe) albo coś tu jest nie tak.
Nie mam pojęcia co oznacza "efekciarska" - kiedyś znajomy użył tego słowa i stwierdziłem, że tu by fajnie tu pasowało.
Co do pięcia się w górę. Nie zdziwię się, jak będziemy oglądać ten obraz w pierwszej 20-tce albo i wyżej skoro w pierwszej dziesiątce można zobaczyć takie arcydziAła jak Gladiator czy Zielona mila. Przy Gladiatorze dosłownie usnąłem w kinie, Zielona mila - tu w ogóle trudno komentować bo King jest dobry tylko na papierze, lub w genialnie rozfabularyzowanych nowelach (vide pozycja 3), plus jeden wyjątek: Lśnienie. Spójrzmy: film Tarantino, który zmienił nowoczesne kino znajduje się na pozycji...[werble]... 32! Sorry, ale to jest prawdziwa masakra. W tym zestawieniu arcydziało Podziemny krąg wyprzedziło go o 25 pozycji!!! (nawiasem mówiąc Norton to jakościowy ziomek Willa Smitha). Polecam imdb.com/chart/top gdzie oba filmy (Gladiator i Zielona mila) znajdują się w okolicy 100 miejsca, obecnie to odpowiednie miejsce, jednak za 20 lat zwyczajnie nie będzie ich na listach filmów wszech-czasów, bo zwyczajowo na takich listach starych gniotów się nie umieszcza tylko świeże.
Joł!
Poprosiłem żonę by oglądnęła to arcydziało. W 30. minucie zapytała: "czy ten pan będzie oddawał innym swoje narządy?". Podziękowałem jej za spostrzegawczość i do końca filmu kroiliśmy głupie komentarze bawiąc się setnie :)
Potwierdzam: gniot.
Joł!
Chyba obejrzała... Film to może nietotalny gniot ale najzwyczajniej w świecie jest nudny schematyczny i przeciętny a Will zupełnie nie pasuje do tej roli.4/10 to max jaki mogę dać.
film jest genialny , trzeba do niego dojrzeć psychicznie.
Jestem wielką fanką Twórczości Kinga i zarówno "Zielona Mila" jak i "Skazani na Shawshank" są najlepiek zekranizowanymi jego powieściami.
Lśnienie ani jako książka ani jako film mi nie przypadły do gustu
Nie wiem co ma do tego King, ale będąc wielką fanką jego twórczości (czy jak piszesz Twórczości) to powinnaś wiedzieć, że Skazani na Shawshank nie jest żadną powieścią, tylko kilkudziesięciostronnicową nowelką, taką do przeczytania czekając na autobus (genialnie zekranizowaną - fakt). Odnośnie dojrzewania psychicznego to wstrzymaj się proszę z tej klasy osądami przynajmniej do czasu kiedy skończysz gimnazjum.
dajcie sobie juz spokuj :) czytam te komentarze i zaraz zaczniecie sobie jezdzic po "starych" itd... kazdy ma inny gust, moze film jest przewidywalny itp ale ma to cos co urzeka wiele osob. mi sie ogolnie podobal.
co ma do tego King ? Napisałeś że też zielona mila jest cienka więc się do tego odniosłam.
Co do "skazanych na shawhank" to wiem ile to ma stron, mam ją w domu ,nie musisz mi mówić.
I co do gimnazjum to już je dawno skończyłam i nie tylko gimnazjum .
No ale każdy ma swój gust.
Pozdrawiam.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!NIE PISAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie odpisujcie mu, niech się nudzi jak nie ma co robić :)