Zazwyczaj oglądam głupawe komedie, filmy akcji, w których liczy się tylko liczba efektów
specjalnych, ale raz na jakiś czas mam ochotę obejrzeć coś ambitnego, wprawiającego w
refleksje.
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że ten film jest aż tak piękny. Tak - PIĘKNY, bo
inaczej nie potrafię go ocenić jednym słowem. To jak główny bohater się poświęcił dla tych
osób to przykład dla tych, którym ciężko jest wyświadczyć nawet najmniejszą przysługę.
Jestem facetem a ten film jako pierwszy w życiu pozwolił mi uronić łezkę na koniec.
POLECAM!