Zachowywał się jak Bóg , nie można zarządzać kto ma prawo by żyć albo nie, popełnił samobójstwo i nic nie odkupił okazał się egoistą
Nie zachował się jak Bóg. A czy byłby odkupiony to juz decyzja Boga. My nie jesteśmy w stanie pojąć co by zrobił lub czego by nie zrobił. Nie do nas nalezy decyzja :)
gdyby Bóg nie chciał aby oni przeżyli to by i tak nie przeżyli, może i nie odkupił swojego grzechu ale dał szansę innym ludziom :] wg. mnie dobry film :D
nie możecie po prostu przyjąć tego filmu do wiadomości, nie zagłębiając się przy tym w treści chrześcijańskie?
A co go to obchodzi czy trafi do nieba czy do piekła. On chciał tylko zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia, które nie dawały mu spokoju.
Mógłby od razu się zabić i przestać cierpieć, ale wolał ocalić/odmienić życie innych. Mógł też po prostu zgodzić się na pobranie organów po śmierci, ale chciał by osoby, które je dostaną zasługiwały na nie. Nie doszukiwałabym się wiec tutaj jakiegoś wątku Boga;] Nie mniej jednak ilu odbiorców, tyle interpretacji.
"Nie ma wiekszej miłości od tej gdy ktoś oddaje życie za innego" czy jakos tak podobnie głosi biblia.
Jemu wcale nie zależało na postępowaniu zgodnie z doktryną chrześcijaństwa on nie potrafił dalej żyć, czuł wstręt do siebie. A to, że poświęcał się dla innych i w efekcie oddał za kogoś życie w małym procencie dało mu wewnętrzny spokój. Być może liczył się z tym, że pomimo dobrych uczynków i tak jest winny śmierci kilku osób.