Razi tutaj jego mina zbitego psa. Wiemy ze bohater cierpi nie musial wygladac caly czas jakby miał się rozpłakać. Toporna gra, to co miało być rzeźbione dłutem on wyciosał siekierą na kołki. Niech się zajmie akcją. Historia ciekawa ale nazbyt ckliwie przedstawiona.