"Seven pounds" - przetłumaczono to jako "Siedem dusz", ale co by to znaczyło w dosłownym tłumaczeniu, tzn. nie w aż takim znowu dosłownym, bo to to wiem, ale co to znaczy u Amerykanów, bo wątpie żeby cokolwiek z "duszami".
nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale tutaj moja podpowiedz, slownik slangu, moze uda ci sie cos dopasowac http://www.urbandictionary.com/define.php?term=pound
mnie też to zaciekawiło, ale Twoje pytanie podsyciło jeszcze bardziej moją ciekawość. poszperałam i (chyba) wiem :)
zapewne oglądałaś film z polskim lektorem, jak i ja, więc nie miałaś okazji słyszeć, że w filmie prawdopodobnie padają słowa "seven pounds of flesh". samo wyrażenie "a pound of flesh"- oznacza dług, który bezwzględnie musi być spłacony (http://www.phrases.org.uk/meanings/284400.html).
pomyślcie, że ten sam semantyczny kłopot miała część anglojęzycznych narodów ;)
Dzięki Wam obojgu za pomoc, przydała się. W końcu co trzy głowy, to nie jedna :) Ach, te nasze polskie tłumaczenie. Czasem to naprawdę już nie wiem skąd oni biorą te tytuły, choć od czasu do czasu zdarza im się trafniej "przetłumaczyć" tytuł niżeli Amerykanom (i nie tylko im).
wiesz, chodzi o to, żeby zaciekawić. więc ja np. nie mam za złe takiego tłumaczenia ;) w którymś z państw "skośnookich" tłumaczą baaardzo dosłownie- bodajże film pt. "człowiek bez twarzy" (jak to u nas zostało przetłumaczone) w wersji tamtejszej w tytule miał zawarty opis filmu, coś na kształt: o człowieku, który zamienił się twarzą itd. no to dopiero jest "tłumaczenie"! ;D
no, w sumie nasi aż tak źle nie tłumaczą, choć czasem naprawdę coś spieprzą, np."The other Boleyn girl" przetłumaczyli na "Kochanice króla" strasznie mnie to razi, ale tak jak piszesz, wcale nie mamy tak beznadziejnie, mogło być gorzej ;) i chwała, że takie tytuły-niewypały zdarzają się dosyć rzadko. A do "Siedem dusz" nic nie mam, tylko wkurzyło mnie, że nie wiedziałam o co chodzi w oryginale;p tak to jest całkiem chwytliwy tytuł
muszę Ci napisać, że szukałam odp. dot. tłumaczenia tytułu na amerykańskich forach- oni też nie wiedzieli! no, przynajmniej nie wszyscy ;D czuję się podwójnie usprawiedliwiona ;) a tytuł, fakt, intrygujący!
chodzi o to, że siedem osób zginęło w tym wypadku z jego udziałem, czemu był winny, dlatego starał się uratować siedem osób, którym groziła śmierć...aż takie ciężkie to nie jest :)
a ja myślałam, że uważne czytanie (tudzież czytanie ze zrozumieniem) też aż takie ciężkie nie jest ;D
"chodzi o to, że siedem osób zginęło w tym wypadku z jego udziałem, czemu był winny, dlatego starał się uratować siedem osób, którym groziła śmierć"
takie coś to z samego polskiego tytułu mogłam wywnioskować, wiesz "Siedem dusz", ale jakby się uważniej czytało to by się wiedziało, że chodziło nam co tytuł oznacza po angielsku, bo jakby miało się to odnieść tylko do tego co piszesz, to tytuł byłby jak po polsku "Seven souls", a skoro to, cytuję: "aż takie ciężkie nie jest", to co oznaczają według ciebie owe "pounds", co? Nie jest to zbyt często używany zwrot w tym znaczeniu i z tym był problem, ale poradziliśmy sobie, chyba, bo nigdy nie wiadomo co tak naprawdę chodziło scenarzyście po głowie.
chyba troszkę na ciebie naskoczyłam, ale musisz mi wybaczyć, zmęczona już jestem ;) no i dodatkowo wkurzył mnie twój zwrot "aż takie ciężkie to nie jest", jakbym była jakaś wolno myśląca.
"pounds" można również przetłumaczyć jako uderzenia serca więc tytuł "siedem uderzeń serc" też byłby na miejscu.