Film całkiem dobry, chociaż dłużył mi się niemiłosiernie. Masa niepotrzebnych scen.
Jedyną rzeczą, która strasznie mi zniechęciła cały film to główny bohater. Will przez cały czas wygląda jakby był naćpany, kiwa beznamiętnie głową i robi maślane oczy... Nie wiem, być może to tylko mój odbiór, ale bardzo mnie drażniła jego postać.
Ogólnie film warty uwagi. Zbyt egoistyczne podejście głównego bohatera, ale według mnie film jest fajnie zrealizowany. W końcu coś innego, nowatorskiego.
Jak dla mnie jedyną wadą tego filmu jest to, że czasami dłużył się i był nużacy.
"Will przez cały czas wygląda jakby był naćpany, kiwa beznamiętnie głową i robi maślane oczy...". Po tym co koleś przeżył, takie było założenie aby tak zagrał. Ciągle wracające wspomnieniami, rozmyśla, nie może zapomnieć dlatego takie wrażenie ale chodzi o to, że Smith myślami jest gdzie indziej...