Jezu, koniec świata, popłakał się niemalże... To znaczy, popłakałeś się, czy nie? Niemalże, to znaczy nie, wiec określ swój stosunek do filmu - niemalże, co oznacza, że prawie, ale nie - od tego czy tak - to takie proste. Płynęły Ci łzy po policzkach, kiedy meduza kąsała Smitha, czy nie? Bo jeśli tak, to dałeś się wciągnąć w międzynarodowy spisek, a jeśli nie - to i tak się wciągnąłeś. Meduza górą!
Piotr100, bez obrazy kolego, ale zwykły prowokator z Ciebie...
Prowokacja jest dobra, ale ma granice. To, że film się Tobie nie podoba
to już wszyscy wiemy. Wyrażaj swoją opinie proszę bardzo, od tego są
fora, ale bez ironii i drwin w stosunku do innych. Dziękuję za uwagę.