3/10 mam wrażenie, że a siłę chcieli zrobić wzniosły, niebanalny film. Więc trochę pokręcili na początku, żeby nie było wiadomo od razu o co chodzi w filmie, później facet robi dziwne rzeczy np krzyczy na głuchoniemego. jest chora na raka, a on chce odkupić winę. Według mnie kiepsko zagrał, teksty też standardowe i do przewidzenia, niby płynące z głębi, okryte tajemniczością i wewnętrznymi przeżyciami, ale są puste i oklepane.
krzyczy do głuchoniemego? Co Ty kręcisz, zastanów się co piszesz...
jeśli on był głuchoniemy to po kiego ch... by rozmawiał przez telefon w
obsłudze klienta?
Slighty_2 hahaha :D świetna odpowiedź na głupi komentarz xD Musze przyznać, że swoja odpowiedzią poprawiłeś mi humor tak na koniec dnia :D:D pozdro :)
Film jest świetny, całkowicie niebanalny i pouczający, nie zgadzam się z Twoją opinią.
A i kiedy już próbujesz krytykować to po pierwsze wcześniej uwazniej oglądaj aby później nie mylić faktów,
Pozdrawiam
Film jest całkowicie banalny. Wam już mózgi wyżarło, że byle gniota oglądacie i wychwalacie jak arcydzieło.
Polecam trochę świeżego powietrza i dużo spaceru.
Może byście od czasu do czasu obejrzeli coś nieamerykańskiego?
Ten film został stworzony na potrzeby IRS bo ostatnio w wielu filmach dokumentalnych mówi się oszustwach na wielką skalę tej instytucji.
Ten film jest nudny, płytki i przewidywalny.
Tak dokladnie tak jest, nudny i plytki, wypisz wymaluj tak jest. Ocen na 1/10, tak pochwal sie, coz z tego, ze np. Hancock oceniles na
3/10, nie ? Tam sie nauczsz jak sterowac w powietrzu czlowiekiem, nie ? Masz 100% racji, stary !! Z hancocka wiecej sie nauczysz. I Wielki Stach na 7/10 oceniony, no no gratuluje gustu, sam chcialbym miec taki, wiesz ? Wielki Stach przynajmniej nie byl stworzony na potrzeby IRS, prawda ? To przeciez duzo zmienia bo na potrzeby IRS wychodzą nudne filmy i nie warto ich ogladac, nie ? Kurde, glupi IRS... jeppp....
Noo i wez polec z twoich ulubionych filmow te nieamerykanskie, okej ? Bo tyle ich masz, ze ja nie wiem jaki wybrac ;//////
agreed. wydumana fabuła, tanie scenariuszowe zagrywki z góry nastawione na wywołanie szlochu u prostego widza, średni will (ale i tak nawet lubię gościa - czekam kiedy wzmocni warsztat i dostanie jakąś sensowną rolę). taki sobie banał ale są też plusy i generalnie filmu nie ogląda się źle. trochę mi się skojarzył z o klasę fajniejszym "gdyby jutra nie było" - ze względu na dawkę melodramatyzmu i śmiertelnie chorego (i beczącego co chwilę) shah rukh khana :)