Prosił Cię ktoś o komentarz do tego tematu? Nawet nie można teraz założyć tematu żeby jakiś pseudointeligentny kretyn nie wypowiadał się i błyszczał swoim debilizmem. Nie mam czasu i ochoty na konwersacje z Tobą, więc goń się frajerze!
W odniesieniu do trzech, tytułowych zarzutów.
1. 210 minut filmu to absolutnie nie jest problem, gdy mamy do czynienia z tak fascynującą, dynamiczną i fenomenalnie zrealizowaną historią. Czas leci bardzo szybko, a film zdaje się być paradoksalnie zbyt krótki.
2. W epoce kina 3/4/5/....D, czarno-biały ascetyczny obraz zdaje się być odtrutką dla widza, spragnionego po prostu filmu.
3. Nie chciałbym wyjść na niegrzecznego, ale istnieje coś takiego jak wersja z polskim lektorem (od dość dawna, bo mój tatko w kinie w latach bodajże siedemdziesiątych takową oglądał), a jak ktoś nie lubi "gderaczy" to zawsze są polskie napisy, albo angielskie jak ktoś woli.
A tak w ogóle to jak się zakłada temat to można się spodziewać, że ktoś w nim będzie coś pisał. No nie wiem... chyba taka jest ogólna idea, ale ja się rzadko wypowiadam, więc może nie do końca rozumiem.