PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31369}

Siedmiu samurajów

Shichinin no samurai
1954
8,1 76 tys. ocen
8,1 10 1 75501
8,6 35 krytyków
Siedmiu samurajów
powrót do forum filmu Siedmiu samurajów

9/10

ocenił(a) film na 9

Morał najlepszy: "My znowu przegralismy ,a zwyciięzcami są wiesniacy" - czy jakos tak.

ocenił(a) film na 10
goandrewgo_

Klimat i bitwa! Morał to, to raczej nie był jeno wrodzona skromność samurajska ;]

Uzi

Biorac pod uwage straty poniesione przez samurajow mozna powiedziec, ze faktycznie przegrali mimo tego, ze pokonali przeciwnika. Wg mnie to mial na mysli Kambei.

ocenił(a) film na 10
korniszon_dp

Ja to widzę w ten sposób, że chłopi zwyciężyli bo do nich należy ta ziemia, oni na niej zostaną, zaś samurajowie skazani są na wymarcie, na śmietnik historii, wieczną bezdomność. Zobaczcie: po wywalczeniu zwycięstwa logicznie rzecz biorąc mogliby przecież zostać w tej wiosce, żyć w spokoju i zajadać ryż po kres swoich dni - ale odchodzą. W ostatnim ujęciu widać tylko wiatr przemykający po ziemi. Zrobili swoje i nie ma już tam dla nich miejsca.

ocenił(a) film na 10
Kombi

Dokładnie, masz rację - na śmietnik hitorii. Wzięli udział w jednej z setek podobnych bitew, o których nikt nie pamięta.

ocenił(a) film na 9
jarsteel

to raczej nie wrodzona skromność;) Jest tak jak mówi Kombi.

Niepowtarzalne kino

ocenił(a) film na 10
goandrewgo_

Czesto zastanawiałem się po co Kurosawa wstawił to zdanie. Nie sadzę zeby chodziło o poległych samurajów bo w walce ofiary są oczywistością a ‘znowu’ wskazuje na innny aspekt, może status ronina.. Jednocześnie podkreśla heroizm wieśniaka jako ‘zwykłego człowieka’. Coś co w Siedmiu Wspaniałych Sturges przekazuje dużo bardziej łopatologicznie ustami Charlsa Bronsona grającego Bernardo. To on właśnie udziela reprymendy (równiez ręcznej ;-) meksykańskim chłopcoim twierdzącym, że ich ojcowie to tchórze. Tłumaczy im jednocześnie jakiego bohaterstwa trzeba żeby osiaść i wziąść odpowiedzialność za rodzinę.
Tę różnice u Kurosawy dodatkowo widać poprzez postać chłopskiego samuraja Kikuchiyo genialnie zagranego przez Mifune.
Osobiście uważam, że własnie współpraca Kurosawy z Mifune zaowocowała najwspanialszymi dziełami jak Rashomon, Rudobrody, Ukryta forteca czy Tron we Krwi. Mam wrażenie, że było to coś w rodzaju chemii albo zaczynu jak np miedzy Herzogiem i Kinskim. To ich wspólne dzieła wywindowały jednego i drugiego na szczyt światowego kina.

ocenił(a) film na 10
the_crow

Na pewno nie była to skromność, bo jak zbierali Samurajów to wtedy Kambei pytał czy są gotowi wziąć udział w walce, która nie wyniesie ich na szczyt, o której nikt nie będzie pamiętał.