To było moje pierwsze zetknięcie z Kurosawą i muszę przyznać, że strasznie mnie wymęczyło. Normalnie potrafię w całości 'wejść' w film, który przez wielu jest uważany za nudny (filmy Antonioniego, Obywatel Kane, Siódma Pieczęć - wszystkie z absolutnie czystym sumieniem i zachwytem oceniłem na 9 lub 10), ale ten był wybitnym wyzwaniem. Nie mogłem do końca zrozumieć czemu ludzie aż tak bardzo wychwalają ten film. Sam muszę przyznać, że Kurosawa naprawdę mi nie podchodzi (oglądałem jeszcze 'Tron we krwi', który zrobił na mnie świetne wrażenie, ale dalekie od oczekiwań i ocen innych ludzi).
Powiedzcie mi co jest takiego niesamowitego w tym filmie. Sceny batalistyczne - okay. Aktorstwo - okay. Odniesienia do czasów feudalizmu - okay. Coś oprócz tego?
Przy okazji, z góry nie zakładam, że ten film NIE JEST arcydziełem.
Jeżeli filmu nie poczujesz to już raczej nic cię nie przekona.Najwyraźniej
kino Kurosawy to nie twoje klimaty.
Ale jeżeli chcesz wiedzieć za co ten film jest lubiany i dlaczego to
arcydzieło polecam recenzje na filmwebie które ładnie to wyjaśniają
Przeczytaj ostatni post w wątku " co za porażka. jak takie dno moze miec taka ocene?"
"Powiedzcie mi co jest takiego niesamowitego w tym filmie. Sceny batalistyczne - okay. Aktorstwo - okay. Odniesienia do czasów feudalizmu - okay. Coś oprócz tego?"
przyjmijmy że tyle. mało? przecież tematyka nie jest determinantą arcydzieła, ale sposób jej przedstawienia, wrażenie jakie wywiera na widzu.
Takimi kryteriami można oceniać wiele światowych arcydzieł (np. Ojciec Chrzestny, zwykła opowiastka o losach rodziny Corleone), ale tak jak napisał użytkownik None200: "przecież tematyka nie jest determinantą arcydzieła, ale sposób jej przedstawienia, wrażenie jakie wywiera na widzu."
Po prostu, za mało wiesz jeszcze o kinie. Pooglądaj inne filmy a nie sam Hollywood a zoabczysz ze takie też nie będą męczące.