Kurosawa, po obejrzeniu westernu Johna Sturgesa pofatygował się do USA i wręczył amerykańskiemu reżyserowi... samurajski miecz. I zrobił to ze szczerego podziwu. Mistrz dostrzegł drugiego mistrza.
To jak obaj wygenerowali tak wiele tak różnych treści z tej samej opowieści dowodzi tego jak równorzędne są to obrazy. One się wręcz uzupełniają!