Została wyzbierana przez chłopów po jakiejś bitwie? Rozszabrowana? Czy może któryś chłop "bambusową włócznią" pokonał samuraja? Tego wyposażenia było całkiem dużo.
Kikuchiyo mówił że zostały zapewne skradzione samurajowi po jego śmierci wiedział o takich sprawach bo sam był wychowany w takiej wiosce
Broń prawdopodobnie wieśniacy zdobywali od uciekających z bitwy samurajów, polując i dobijając ich.
-Nie podobają ci się?
-Naprawdę dobry egzemplarz!
-O co chodzi? Chciałeś je, nieprawdaż?
- Hańba!
-Zdjęli to z samurajów, których pomordowali!
-Wiem.|- Jak śmiesz...!
-Ten, na kogo nigdy nie polowano, nie zrozumie tego.
może odpowiedź na to pytanie jest na końcu filmu ? kto wygrał ostatecznie ? wieśniacy , kto wie czy pierwszy raz tak naprawdę prosili samurajów o pomoc ????
To raczej nadinterpretacja. Od początku byli oporni przed proszeniem samurajów o pomoc i dopiero ten starzec z młyna przekonał ich, że to najlepsze wyjście, i przy okazji przytoczył historię ze swojej młodości o tym jak jedna wioska ocalała, bo obronili ją samurajowie. Więc nic nie wskazuje na to, że mogli już kiedyś prosić o taką pomoc, a raczej wszystko temu przeczy.
Tak jak już zostało wyjaśnione - najprawdopodobniej broń zdobywali od niedobitków z pól bitewnych albo od martwych samurajów.
Najprawdopodobniej wieśniacy zakłuwali pojedynczych, bogatych samurajów (tylko ci najbogatsi mogli sobie pozwolić na pełny rynsztunek - zbroja, włócznia, itd.), którzy akurat podróżowali przez wioskę z odległych stron. Jeden chłop nie odważyłby się podnieść ręki na przedstawiciela wyższej kasty, ale kilkunastu mężczyzn - to co innego...
I sądząc po nieudolności wieśniaków w werbowaniu samurajów do obrony wsi, był to zdecydowanie ich pierwszy raz.
Chłopi szabrowali pobojowiska, dobijali rannych samurajów i zabierali im broń. Dokładnie zostało to pokazane w filmie "Kobieta diabeł" Kaneto Shindo.