Bernardo O'Reilly rąbie drzewo i podchodzą do niego Vin i Chris:
- Nie mów nam,że rąbaniem zarabiasz na życie
- Nie, jestem milionerem ekscentrykiem
Teksty vina:
Pewien facet wypadł z 10 piętra. Przy każdym kolejnym powtarzał: nie jest źle, nie jest źle:)
Pewien facet wskoczył nagi w kaktusy. Spytany czemu to zrobił odpowiedział: uważałem ,że to słuszne:)
Te teksty wyrwane z kontekstu raczej nie śmieszne, ale w tym filmie w odpowiednich momentach... Kto oglądał, ten będzie wiedział o co chodzi.
One nawet z kontekstu wyrwane mają pewną moc. Dziś po latach obejrzałam znowu ten film i jedyne co mi się w nim nie spodobało, to to (o czym zapomniałam), że tylko trzech zostało przy życiu.
Shichiroji, jeden z "Siedmiu samurajów", też rąbie drewno, gdy Gorobei proponuje mu udział w zleceniu wieśniaków. Kambeiowi, najbardziej doświadczonemu i przywódcy grupy przedstawia się jako "świetny w rąbaniu drewna". Generalnie Shichiroji to ten dowcipny z samurajów :)
Też świetny film. Pewnie bez Siedmiu samurajów Siedmiu wspaniałych by w ogóle nie było.
- Ten byłby dobry. Widzicie jakie ma blizny?
- Dobry był ten co mu te blizny zrobił.
;)
Bernardo, zrobiliśmy losowanie i wypadło na Ciebie, jeśli zginiesz, to na Twoim grobie codziennie będą świeże kwiaty. Oczywiście jeśli przeżyjesz, to też będzie dobrze.
Mi się podobało, jak 6 bohaterów zmierzała do miasteczka. Młody jechał za nimi.
-Patrz jaki on głupi. Jedzie w tym kurzu przy złej pogodzie.
Vin albo Chris: No tak, bo my to mądrzy jesteśmy.
zgadzam się,że tekst z milionerem ekscentrykiem był genialny,jak wszystkie,które wymieniliście. film niesamowity dobry tekst był także McQueen'a o tym,że "sprzedają tylko ołów" ;)
Widać Vin był światowcem :D "Ja za młodu niemało świata objechałem/ Byłem w Piotrkowie, w Dubnie, to za trybunałem/ jadąc jako palestrant to własne swe sprawy/ forytując jeździłem nawet do Warszawy.. " ;P
W remake'u z tego roku pojawia się ten sam żart ale zmniejszyli liczbę pięter, chyba do 6 z tego co pamiętam :D