Dla mnie to film z mojego dzieciństwa i za nim kryją się niesamowite wzruszenia. Oglądałem go dziesiątki razy i za każdym razem z wypiekami na twarzy i wzruszeniem, gdy mój ulubiony aktor Britt (James Coburn), cichy zawodowiec - nożownik, umiera (notabene nie rozumiem dlaczego jest on umieszczony na tej stronie w obsadzie filmu na samiutkim końcu - przecież był jednym z 7 wspaniałych i nie powinien byc umieszczany za obsadą wsi w której toczy się akcja:/ ). To, że była to replika 7 samurajów Kurosawy dowiedziałem się już później, ale te dwa niewątpliwe dzieła rozpatruję w osobnych kategoriach, bo tak należy do tych filmów podchodzić.