emitowała ten film (raz na ileś lat), to było święto niczym Boże Narodzenie... :)))
Zależy dla kogo
Wiem, że niezadowoleni zawsze się znajdą, ale też wiem jak było. Kiedy puścili to latem "po dzienniku", czyli za dnia, pusto się zrobiło na ulicach i podwórkach :)