Film na pewno dobry, ciekawie zrobiony. Jestem zdania, że z kina wychodzili ci, którzy takiego rodzinnego spotkania nie doświadczyli. Ale to przed nimi ;) Życie. Pozostali zobaczyli w tym filmie typowe rodzinne spotkanie (fakt, ludzi dużo), które zmusza do refleksji nad stanem umysłu współczesnych ludzi i nad kondycją instytucji rodziny. Jednak widzę w tym filmie trzy poważne rysy: 1. Za długi. 2. Widz nie jest w stanie się z nikim identyfikować (znowu: za dużo ludzi), 3. Niestety film nie budzi większych emocji.