PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=245424}

Sierociniec

El Orfanato
2007
6,9 152 tys. ocen
6,9 10 1 151789
6,1 35 krytyków
Sierociniec
powrót do forum filmu Sierociniec

Jak interpretujecie zakońćzenie?
Jak dla mnie (spoilery), Simone umiera zamknięty tam na dole w schodach (to pomieszczenie chciał pokazać mamie wtedy gdy przyjechały dzieci), wszystko jest logiczne,s tąd też te wszystkie odgłosy się brały. Ale nie sądzicie, ze cała reszta jest umiejętnie "domalowana" tak by wziąć widza na bajerkę? Rozumiecie, ten rpzerażający mały zdeformowany chłopiec w masce niczym strach na wróble, pojawiające się dzici i wogóle te wszystkie motywy, zwłoki w piecu, ta stara babka co wpadła pod auto. Wię calbo, albo moi drodzy, nie uważacie tak? Co do końcówki, to Laura umarła, jest gdzieś tam i wreszcie spotkała się z synem. ALe którą drogą iść i jak interpetować ten film, no bo z jednego punktu widzenie się chyba nie da, jest jakby niespójny, co o tym sądzicie? Czy może duchy małych dzieci pomagały matce w znalezieniu jej syna i tylko tutaj, w tym jednym wypadku jest to jakby na miesjcu i doz rozumienia? No, ale wcześniejsze zagadki niby od THomasa? Kurcze, no nie rozumiem tego.... ;/

No i jaka rola w tym wszystkim tej starej babki (Beningi)? Po co wracałą do sierocińca pytając o SImona? By odkopać wszystkie dzieci z pieca, nonsens...

inezz01

Z logicznego punktu widzenia nie powinna zobaczyć nikogo. Zobaczyła ducha i to samo z siebie nie było racjonalne. Skoro jednak ten duch miał galowy strój to prawdopodobnie był to Simon, który zginął niedługo wcześniej, spadając ze schodów. Kiedy matka szukając go otworzyła komórkę prowadzącą do piwnicy był już martwy, tym zresztą można tłumaczyć fakt, że nie słyszała żadnego wołania ani uderzania. W tym kontekście cała scena nad brzegiem nabiera symbolicznego wymiaru - matka rozpaczliwie szukająca syna ujrzała jego widmo, odchodzące do jaskini, będącej świadkiem zdarzeń sprzed 30tu lat. Mam wrażenie, że wielu widzów tak przejęło się historią i wyglądem thomasa, że nieco wyolbrzymia nieco jego udział w tym co rzeczywiscie wydarzyło się pomiędzy laurą a simonem

inezz01

Może jej sie tylko wydaje, że kogoś widzi? Człowiek w takim stanie jest roztrzęsiony, to naturalne, że może zobaczyć coś, czego tak naprawde nie ma..

somi

W jaskini na 100% był Simon a nie Tomas, a po za tym uważam, że Laura miała halucynacje. Tam tak naprawdę nikogo nie było. Simon na pewno być nie mógł bo wtedy jeszcze żył. Zginął dopiero po upadku.

Wescik

"Może jej sie tylko wydaje, że kogoś widzi?"

Właśnie o tym spominałem. Że reżyser dodał dla samego smaczku kilka niepotrzebnych scen by wywołać tym szybsze bicie serca u widzów, takie pujście "pod bajerkę". Szkoda.

somi

Jednak istne z was poyebańce

ocenił(a) film na 8
Davus

Denerwuje mnie ze jest tyle niespójnosci w tym filmie.Ciekawe czy sam reżyser wiedział kto jest w koncu dzieckiem które zaatakowało Laure a jesli zapewne wiedział to ciekawe jak wytłumaczy to ze jesli miałbyc to Thomas to w takim razie kogo Laura zobaczyła w jaskini i dlaczego Simon leżał w przebraniu Thomasa a jesli miałbyc to Simon to dlaczego wydawał takie dziwne dzwięki,to są według mnie najmocniejsze argumenty do obu tez.Ja mimo wszystko sądze ze był to Thomas,lecz tu pojawiają sie wątpliwosci,co miał na celu reżyser pokazując na koncu Simona w striju Thomasa i kogo widziała Laura w jaskini?Moze była to juz zjawa Simona?A może po prostu jej sie wydawało? Dziwne to wszystko troche...

_wojti_

Jeśli Laura mogła dobiec do morza i zobaczyć w oddali kogoś, to równie dobrze drogę tę mógł przebyć Tomas, który miał więcej czasu (chwila minęła, nim Laurę uwolniono). Ale fakt: jest to przebranie Simona w piwnicy, którego nie można wytłumaczyć sensownie. Ale można to wyjaśnić inaczej. Wiemy, że Simon jest medium (widzi Tomasa), może więc czasem Tomas przejmuje nad nim władzę. I to on zostawił Laurze wszelkie wskazówki (on, czyli Simon-Tomas). Wtedy spór nasz jest od samego początku bezsensowny, bo Tomas i Simon to jedna i ta sama osoba. A Benigna chciała zobaczyć Simona, ponieważ wiedziała, że jej syn może się wcielić w młodego chłopca w wieku Tomasa (Simon był w odpowiednim wieku). Może Tomas poza deformacją twarzy już za życia wykazywał jakieś zdolności paranormalne? Jeśli założy się na dodatek, że Chaplin, dla odmiany, medium nie jest i że Laura nie widzi żadnych duchów (po prostu wariuje z rozpaczy za synem :P ) to wszystko układa się w zupełnie inną całość. Mocno naciąganą, fakt, ale w gruncie rzeczy film na takie odczytanie faktów także pozwala. To, czy ktoś wlazł do łóżka Laury, jak i ten duch w oddali w jaskini -wszystko to może być projekcja wyobrażeń zrozpaczonej matki. :P Oczywiście nie da się całkiem wyeliminować ducha Tomasa, ani kontaktów z duchami, ale to jest najbardziej racjonalne z możliwych wyjaśnień.

Davus

Po tej całej napaści na Laurę, Simon-Tomas wrócił do swojego "domu". Ale nie przewidział, że Laura zamknie drzwi. Simon się cuci, łamie barierkę, uderza nią w ścianę, potem umiera na ziemi z głodu (9 miesięcy!).

Davus

Tak, tak -to jest jeszcze bardziej naciągane, wiem. :P

użytkownik usunięty
_wojti_

no właśnie to chyba o to chodzi, że "niespójności" są zaplanowane. gdyby wszystko było logiczne, byłby to film dokumentalny, a nie fabuła o wydarzeniach dotykających spraw nadprzyrodzonych. dylemat "Tomas czy Simon" to okazja do sporów akademickich, autorzy filmu tak to właśnie zaplanowali - żeby nie było wiadomo, który i widzowie mieli nad czym myśleć.

a czy zwrócił ktoś z was uwagę, że Benina w wózku kiedy dostrzegła ją Laura, wiozła lalkę dziecka. to mi się, jeżeli można tak powiedzieć - spodobało, bo wiadomo, że u kobiet (rodziców) po stracie dziecka, może pojawić się taki syndrom przenoszenia uczuć na przedmioty imitujące to dziecko. najpierw tkliwe traktowanie ubrań i zabawek, potem może przerodzić się w ubieranie kukieł i "wychowywanie" ich.

o klasie tego filmu, że wydarzenie po wypadku (pokazanie zdeformowanej twarzy Beniny), to jedyny moment kiedy autorzy filmu użyli "efektu" zwykle kojarzonego z horrorami - "krwawego zaszokowania widza". "złapanie" Laury za rękę to wg. mnie efekt skurczu mięśni umierającej, a nie jakiś "gest z zaświatów".

czaaareeek

Pojawił sie Tomas, to nie był Simon, kiedy stoi w ogrodzie widać, że pod okiem ma bliznę. Simon miał śliczną gładką twarz.

ocenił(a) film na 9
BUNCH

hm, więc może tak:

thomas nie bez powodu zaprzyjaźnił się z simomem. reguły gry mówiły, że trzeba zabrać komuś to, co kocha. więc thomas chciał "zabrać" laurze simona, aby ta mogła grać. rozwiązaniem gry miało być rozwiązanie zagadki śmierci thomasa (i po części także przyjaciół laury z sierocińca).
thomas nie chciał pewnie krzywdzić simona, ale musiał zrobić coś, żeby laura zaczęła grać. nadarzyła się więc okazaja. thomas powiedział prawdę simonowi - o tym, jak zginął i to, że simon jest adoptowany itp. skąd wiedział - nie wiem, ale jest duchem więc pewnie jakoś się dowiedział ;p
dlatego simon tak bardzo chciał zaprowadzić laurę "do domku thomasa". żeby zagdka się wyjaśniła. laura uderzyła chłopca, ten się wściekł i poskarżył thomasowi. plan thomasa się nie powidół, bo laura nie chciała iść za synkiem. więc thomas też się wkurzył. może to dziwne, ale uważam, że thomas i simon zamienili się ubraniami. dlatego, jak ktoś tu wspomniał - thomas w jaskini ma ubranko simona i dlatego simon w piwnicy ma ubranko thomasa. tylko pytanie - dlaczego się zamienili? hm.. thomas dlatego, że chciał, żeby lara odkryła tajemnicę. w ubranku simona, thomas wydawał się w jaskini wlaśnie synem laury, a to miało jej "kazac" iść do jaskini. przecież byl wtedy przypłw - simon niemógłby się tam dostać. do na pewno był thomas..
nie do końca umiem wyjaśnić, kto zamknął laure w łazience. musiałabym nad tym chwilkę pomyśleć..

ocenił(a) film na 8
BUNCH

Pytasz o zakonczenie, czy całą resztę? :)

Wg mnie najistotniejsze jest to, ze grupa dzieci została rozdzielona i bardzo chciały być ze sobą połączone, sęk w tym ze Laura uniknęła śmierci "dzięki" adopcji. Reszta wydarzeń sprzyjała temu, aby spowrotem dołączyła do gromadki - w tym kontekście słowa medium - "jak daleko jesteś w stanie się posunąć Lauro" są bardzo wymowne i było dla mnie zaskakujące, że posunęła się aż tak daleko.

Raczej podejrzewałem połowiczny happy-end, Laura zostanie uratowana, obudzi się w szpitalu i stworzy na nowo szczęśliwy sierociniec, ale to oczywiście byłoby zbyt banalne.
Pozostałe kwestie sa dla mnie bardziej jakby techniczne. Wcześniejsze, zagadki były dziełem tamtych dzieci które chciały wciągnąć do gry Laurę za pośrednictwem Simona, wciągnąć a raczej przypomnieć o swoich dawnych zabawach.

Thomas jest dla mnie równoległym wątkiem historii sierocińca - Jeżeli dobrze kojarzę to "stara babka" była matką Thomasa i pragnęła przywrócić mu normalną twarz i to (ale nie potrafię teraz lepiej powiązać) było przyczyną dla której zamordowała tamte dzieci. A wróciła do sierocińca dlatego, bo znowu zaczynał funkcjonować - generalnie nie mogła się pogodzić z tym, że dla jej dziecka nie było szans, a inne - nawet nieuleczalnie chore jak Simon - mogły jednak liczyć na szanse normalnego życia.

ocenił(a) film na 9
ciekawy

beninga zabiła dzieci dlatego, że przez nie zginął Thomas..

ocenił(a) film na 9
Pauleene

Dla mnie wszystko jest jasne oprócz ostatnich scen. Laura umiera, powracając do sierocińca ze swoich czasów, tylko jako dorosła (dzieci ciesząc się mówią o nawiązaniu do Wendy z "PP"). Potem scena się zmienia, mąż składa kwiaty na grobie dzieci z sierocińca, w tym Laury (?). To znaczy, że odmieniły się jednocześnie wydarzenia i nigdy nie poznała Carlosa? I o co chodzi w ostatniej scenie w sierocińcu, co zobaczył Carlos, ze się nie uśmiechnął, bo nie zauważyłem dokładnie?

voythaz55

Jeśli chodzi o nagrobek to imię Laury pojawiło się tam, bo tak naprawdę ona umarła. Popełniła samobójstwo łykając tabletki a ponieważ najbardziej na świecie chciała być z Simonem to jej duch po śmierci pozostał w sierocińcu razem z Simonem i innymi dziećmi. Co do ostatniej sceny to wydaje mi się, że chodzi o to, że Carlos znalazł w szparze w podłodze sypialni dzieci medalion, który miała Laura.
Mam zamiar obejrzeć ten film jeszcze raz, pewnie wyłapię więcej szczegółów.

82_joanna

mąż laury miał dostać medalion z powrotem kiedy laura odnajdzie simona. uśmiecha się i rozumie, że go odnalazła. to raczej oczywiste.

voythaz55

Nagrobek jest bardziej pomnikiem niż grobem. I postawił go mąż Laury.

BUNCH

Mnie zastanawia jeszcze jedno. Jakim cudem chłopiec otworzył drzwi do "domku Tomasa" bez dzwięków. Przecież zastawione były tymi prętami. A po za tym drzwiczki do piwnicy otwierały sie na zewnątrz a nie do środka, więc dzieciak musiałby wyciągnąć te wszystkie rzeczy ze schowka, co nawiasem mówiąc mogłoby być ponad jego siły.

Wescik

na to nie wpadłam! to jest zagadka :) ktoś wyjaśni....?

kasiagda85

To raczej nie zagadka ale brak precyzji.

Wescik

No nie wiem. Przecież, kiedy Laura zamyka Simona -upycha z powrotem do schowka wywrócone rzeczy. A więc ktoś je wywrócił NA ZEWNĄTRZ. Nie widzę więc tutaj ani zagadki, ani braku logiki, ani braku precyzji. Laura nie mogła ich przewrócić na zewnątrz, bo była zamknięta w środku.

Davus

Tzn. chodzi mi o to, że Simon mógł przewrócić te rzeczy przez zewnętrzne drzwi. Nie musiał ich przestawiać. A potem mógł otworzyć wewnętrzne. Laura nie mogła tak zrobić, bo siedziała zamknięta pomiędzy drzwiami.

Davus

EEE! chłopie zobacz ten fragment jeszcze raz, te rzeczy wyleciały jak ona otworzyła schowek. Wiec tak tak na pewno wypchnął je Simon. Powtarzam to brak precyzji twórców. Simon teoretycznie miał już być wtedy na dole.

Wescik

I tak jasne, dzieciak by te rzeczy wywracał na wszystkie strony, szczególnie, że były większe od niego.

Wescik

Jesteś dziecinny. :| To jest FILM, nie rzeczywistość. Ja, gdybym był dzieckiem w wieku Simona to bym powywracał. Co to za problem? Popchnąć i leci. :P Nie pamiętam dokładnie tej sceny. Ale, jak już pisałem sto tysięcy razy: zawsze pozostaje kostium Simona: dlaczego nie ściągnął maski Tomasa przed śmiercią, skoro nie umarł od razu? Może ten film trzeba po prostu INACZEJ wytłumaczyć: nie logicznie/realistycznie. Wtedy i ta pseudo-nieścisłość z drzwiami dałaby się może wyjaśnić inaczej. P.S. My się bawimy w składanie fabuły do kupy. To nie jest kwestia życia i śmierci, tylko ZABAWA. Dopuszczam, że się mogę mylić. Twórcy również mogli czegoś nie dopatrzyć. Zresztą: może to Tomas posprzątał wszystko po wejściu Simona do środka, a potem wyleciało to znowu, kiedy pojawiła się Laura? :P To jest BAŚŃ! Możesz sobie tłumaczyć "nieścisłości", jak chcesz. Poza tym mówić o nieścisłościach tego rodzaju w filmie O DUCHACH jest NIEPOWAŻNE. Ten film od początku do końca jest "nieścisły" (bo ze ścisłymi naukami ma on niewiele wspólnego :P).

Davus

Te znaczki obok nicka oznaczające płeć nie są tam bez przyczyny, a gdyby pręty powywracał to by je było słychać :P film jest w pewnych momentach naciągany a ty podchodzisz do niego jakby był największym arcydziełem wszech czasów. Krytycyzmu trochę!

Wescik

Podchodzę tak, bo mi się podobał. :P A krytyczny jestem. Zawsze i wszędzie. :P Sorki, że nie zwróciłem uwagi na Twą płeć. :P

ocenił(a) film na 1
BUNCH

Film jest kiepski, naciągana produkcja w stylu USA, te same schematy, zamykające się drzwi, wyjazd męża, jakaś śmieszna maska, jak dla mnie strata czasu, co wy tu chcecie interpretować, śmieszy mnie jak w zmaszczonym scenariuszu ktoś się czegoś doszukuje.

Robienie usta usta babci to juz było zwieńczenie tego jaką tandetą jest ten film, balik czy spotkanie dzieci pokazuje jakieś amerykańskie hallowen, normalnie masakra.

Do jakiejś tam wcześniejszej wypowiedzi, babcia miała nie klucz a jakiś gwizdek, jak dla psów czy ptaków.

rpserwis

nie mogę się zgodzić.
film być może powiela stare schematy ale jest zrobiony na dosyć wysokim poziomie, a na pewno wyższym niż większość horrorów z usa :)

inezz01

Nie wiemy czy drzwi były zastawione prętami bo gdy Laura je otwiera w poszukiwaniu syna to prety sie wysypuja a potem je jakos tam ustawia. Więc nie wiemy jak stały wczesniej (moze nie blokowały drzwi)
A co do drugiej kwesti to też nie wiadomo czy żeby otworzyc drzwi to musiałby wyciągnąć wszystkie te rzeczy bo np Laura nie musiała

reggie1984

Jak to nie wiemy? Przecież Laura w trakcie poszukiwań trafia na schowek i wszystko się z niego wysypuje. A kiedy odkrywa zejście do piwnicy musiała je poprzestawiać, ciekawe jakby to zrobił mały Simon? Ten wątek jest niestety bez sensu. Tym bardziej, że jak już wspomniałam drzwi otwierały się na zewnątrz. Ja nie analizuje jak było naprawdę ;P bo to tylko film. Zwracam uwagę jedynie na niedociągnięcia twórców.

Wescik

Nie czaje cię co jest bez sensu? przecież po zdarzeniu w łazience mały Simon wchodząc do schowku poprzestawiał pręty (mi wyglądają na lekkie niż bardzo ciężkie więc nie widzę problemu by mógł to zrobić)opierając je o drzwi wejściowe do schowka, po czym wszedł bez problemu do kryjówki Thomasa.Później w trakcie poszukiwań Laury, pręty wysypują się jej na zewnątrz to by świadczyło, że ktoś od środka je tak ułożył.Ona natomiast wkładając je z powrotem zastawia powrotną drogę Simonowi.

ocenił(a) film na 9
BUNCH

bardzo mi sie podoba stwierdzenie ze Simon jest medium. jest to mozliwe ponieważ już na początku filmu jest to zasygnalizowane. przypomnijmy sobie ze simon ma niewidzialnych przyjaciół, z których matka i ojciec sie śmieją, ale równie dobrze idąc tą drogą niby "logicznego" wytłumaczenia mogą być to duchy kogoś, kogo widzi tylko simon. mimo argumentu z gwizdkiem na szyi dziecka które zatrzasnęło laurę i dziwnych odgłosów jego, ciągle mam wrażenie ze reżyser chciał nam końcową sceną gdy widzimy jak na podłodze leży martwy simon w ubraniu thomasa, pokazać, że to simon zamknął matkę. może rzeczywiście sterował nim thomas, moze chciał tym pokazać jak bardzo wazny jest dla niego thomas i dlatego przebrał sie za niego, a moze po prostu z własnej nieprzymuszonej woli ubrał sie i zdenerwowany zamknął laurę. nie wiem. zobaczenie simona w jaskini było mysle przywidzeniem zrozpaczonej matki. dzieci na zabawie rzeczywiscie po jakims czasie mogły juz nie pamietac czy ktoś nosił jakąśtam maskę. niepokoi mnie fakt jednak tego ze gdy laura znajduje martwego syna on na głowie ma nadal worek thomasa, przeciez mógłby go ściągnąc, po co miałby siedziec w nim na głowie aż do swojej śmierci? film jest celowo taki, by mozna było własnie spekulować. mi sie to podoba ;]

ocenił(a) film na 9
olgamaik

być może gdy spadł, połamał się tak bardzo, że nie mógł zdjąć maski.. i być może także do przyczyniło się do jego śmierci - np.się udusił.
hm, simon nawet nie musiał być medium żeby widzieć duchy, bo jak powiedziała a wróżka czy ktokolwiek - ludzie bliscy śmierci mają kontakt ze zmarłymi, a skoro simon miał hiv to w pewnym sensie był "bliski śmierci".

Pauleene

Też o tym HIV myślałem, ale to trochę naciągane. Ludzie z HIV mogą latami nie zachorować na AIDS i żyć w najlepsze. Co do tego, że nie mógł zdjąć maski -to jest to bardzo wątpliwe. Przecież wiemy, że nie umarł od razu! Po to jest to wspomnienie Laury, że ktoś dobijał się do ściany. A więc fakt: ta maska jest najbardziej nielogicznym elementem. I przez to najbardziej fascynującym, bo umożliwia zmianę spojrzenia na cały film.

Davus

Zafascynowanie niektórych ludzi mnie dobija, w ogóle nie dopuszczają oni do siebie myśli, że twórcy tego filmu mogli coś schrzanić :P

Wescik

W dobrym filmie nic nie jest schrzanione. Każdy element otwiera dzieło na nowe interpretacje. Jeśli możesz dzięki niemu stworzyć ciekawy obraz całości -jednocześnie nie idąc na przekór pozostałym elementom filmu -to wtedy wszystko jest OK. Wartościowe filmy to nie tylko tania rozrywka i możliwość doszukiwania się błędów realizacyjnych, ale także źródło całej gamy różnych interpretacji i odczytań.

Davus

No ja uważam, że ten film nie jest szczególnie nasycony wartościami. W zamyśle twórców miał to być horror, więc wcale mnie to nie dziwi :P

Wescik

"Lśnienie" Kubricka, "Psychoza", czy "Ptaki" Hitchcocka, "Inni" Amenabara to też horrory. A jednocześnie wybitne i inteligentne filmy.

Davus

Lśnienie i Innych widziałam i są o niebo lepsze od Sierocińca, o na Lśnieniu sie nawet przestraszyłam kilka razy ale byłam młodsza :D Ptaki też kiedyś oglądałam, dawno temu i wiem, ze mi się nie podobały. Po prostu nie podobały sie, zwracam uwage na fakt, ze nie neguje tego iz to dobry film. Mnie po prostu nie przypadł do gustu. Ale ja nie o tym.
Nie twierdze, że horror może być dobrym filmem ;)

Wescik

Z reszta Lśnienie jest bardzo dobra ekranizacja świetnej powieści. Mimo, że kręcone dosyć dawno, to np. niedawno zekranizowane 1408 wypada przy nim delikatnie mówiąc blado!!!

Wescik

A czy ja powiedziałem, że "Lśnienie", czy "Inni" są gorsi od "Sierocińca"? Bynajmniej. Chodzi mi tylko o to, że horror może być wybitnym filmem.

Davus

A gdyby matka poszła do "Domku Thomasa" razem z Simonem co by odkryła?

BUNCH

Właśnie "domek Thomasa" o którego istnieniu nie miała bladego pojęcia.

cnnzpolskifromdebile

to nie tak zupełnie,

BUNCH_2

No, a co niby miałaby odkryć? Znalazłaby ukryty pokój we własnym domu w którym mieszkał zdeformowany chłopiec o którego istnieniu dowiedziała się od Benigny.

ocenił(a) film na 10
cnnzpolskifromdebile

Może jestem inna ale ja w tym filmie nie widzę żadnych niescisłości.
Jak już ktoś wcześniej wspomniał, ten film można rozpatrywać na dwóch płaszczyznach, i o to właśnie chodzi. I dlatego wszyscy się kłócą/
A co dawnego już wątku "Kto zatrzasnął Laurę w łazience": trzeba pamiętać o tym, iż dzieci, wszystkie, również Tomas, nie są duchami złymi. To są tylko dzieci. Nie wierzę, ze to Tomas zamknął Laurę w łazience. Mógł zaprzyjaźnić się z Simonem, powiedzieć mu że umrze, że jest adoptowany, pokazać swój "domek", swoje ubrania :) Jak najnormalniejsze dziecko. Simon przecież nie zdawał sobie sprawy że zaprzyjaźnia się z duchem, prawda? Przecież już wcześniej, Simon był na matkę zły. Pamiętacie jak stał pod oknem, i mówił do siebie, że ona go nie kocha? No, jak go chlastnęła w twarz, to się mógł z lekka wkurzyć :P Założył ubranie Tomasa, i chciał matce dać nauczkę.
Jak zmarł dzieci wcale nie zabrały jej tego co ona kocha. Można powidzieć, że to był tylko nieszczęśliwy wypadek. Dzieci pomogły Laurze odkryć prawdę o nich, i o Simonie, grając z nią w grę, której reguły poznała wcześniej.

Film jest niesamowity, bo nie jest podobny do siekanek z Hollywood, ani nie występują w nim tak już spopularyzowane japońskie dziewczynki z długimi mokrymi włosami na twarzy. Ten film nie straszy. On w taki sposób buduje nastrój że człowiek sam wmawia sobie że się boi.
Taki horror naprawdę zasługuje na uwagę i docenienie.

ocenił(a) film na 10
Peggy_Brown

Ten film nie straszy tylko przeraża... a to różnica.
Reżyser za głowę by się złapał czytajac wszystkie te "interperetacje" i logiczne wyjasnienia kto kiedy i gdzie- takie spekulacje kompletnie mijają się z celem i są pogwałceniem ideii tego filmu. Filmu po prostu o wrażliwości...

Davus

A właśnie że umarł od razu, a nie jak twierdzisz, że z głodu i w ogóle.To dobijanie się do ściany to był właśnie dźwięk upadku Simona, wtedy to zginął mały Simon w tym cały uniformie i z maską (końcowa scena gdy Laura zamyka oczy po czym otwiera zauważa rozwaloną balustradę, a poniżej Simona dobitnie to uświadamia)