4,9 10 tys. ocen
4,9 10 1 10402
3,0 3 krytyków
Sierpniowe niebo. 63 dni chwały
powrót do forum filmu Sierpniowe niebo. 63 dni chwały

Od dłuugich miesięcy przeglądam rózne fora i gdy ktos rzuci hasło Powstanie Warszawskie rozpętuje się prawdziwa e-wojna..lecą niezliczone hejty "dlaczego nie Powstanie Wielkopolskie?dlaczego nie powstał film o zrywie przed II W.Ś tylko o "Warszafce"?" kurde ludzie ogarnijcie się tu nie chodzi o hejty tylko o pamięc o cześc i dbanie o poległych i tych którzy to jeszcze pamiętają

Marcin007_filmaniak

Może chodzi bardziej o to, że wielu osobom nie podoba się nadmierna gloryfikacja tamtych wydarzeń. Powiem Ci moje zdanie na ten temat - jak najbardziej jestem pełna podziwu i szacunku do osób, które wzięły czynny udział w powstaniu, których serca były szczerze przepełnione miłością do Ojczyzny i które były gotowe oddać życie za wolność. Idea Powstania Warszawskiego jest piękna. Ale z drugiej strony, patrząc na to z perspektywy kilkudziesięciu lat mogę śmiało stwierdzić, że Powstanie Warszawskie pochłonęło tyle ofiar - i to o tyle istotnych dla kraju, że udział w nim wzięła młodzież i inteligencja - że było po prostu nieopłacalne! Osoby, które wydały rozkaz do walki mimo, iż kierowały się być może najczystszymi, najpiękniejszymi ideami o wyzwoleniu Polski, przyczyniły się do jego upadku, wydając tak naprawdę wyrok śmierci dla tylu tysięcy ludzi, którzy gdyby żyli stanowiliby filar odradzającego się państwa!

[Powstanie Wielkopolskie jest mi wyjątkowo bliskie, ponieważ jestem z serca Wielkopolski - z Poznania. Bardzo ubolewam nad tym, że dotąd nie powstał żaden chwil o tym ważnym, a tak bezczelnie zapomnianym powstaniu.]

Ale podsumowując moją wypowiedź - nie mam nic przeciwko kręceniu filmów o Powstaniu Warszawskim, jednak życzyłabym sobie by był to autentyczny film na faktach z ukazaniem zarówno Zrywu Narodowego jak również fatalnych konsekwencji. I niestety zdecydowanie nie powinien być to film z happy endem...

kucyyyk

Z chęcią przeszedł bym sie na film o Powstaniu Wielkopolskim wiele o nim czytałem i tak naprawdę toczyły sie ciężkie krwawe walki a opórcz chyba jednego PRL-owskiego gniotu nic nie wyszło..też nad tym ubolewam...
A jesli do ogólnego zarysu zrywu w Warszawie...powstańcy czekali na czerwonych i na naszych z 1 Armii.Desant przeprowadzony przez Polaków z prawo prawobrzeżnej Wisły zamienił sie w rzez tylko ułamek przeprawiających się wojsk przedarł się przez kordon obrony i walczył ale zostali zdziesiątkowani nie mieli szans na realny atak z flanki na Niemców a powstańcy byli odcięci nie mogli wesprzeć ataku.Powstanie musiało w końcu wybuchnąć jesli nie z powodu oskarżeń że Polacy nic nie robią a niby kolaborują z okupantami to trzeba było pokazać że my tez walczymy że Polska sie nigdy nie poddała z druga sprawa to zwykli ludzie, czuli że "sprzymierzeńcy" są blisko,chcieli pomóc.Chcieli przegonić szwabów a w Warszawie zemsić się za te wszytskie lata niewoli, zrobić legany rząd londyński co odcięło by komuchów od kraju ale cóż Niemcy rzucili wszystko co mieli czołgi samoloty, samobieżna artylerie rakietową nawet oddziały najgorszych psychopatów i fanatyków SS, bez pomocy Armii Czerwonej i zrzutów alianckich nie dało sie wygrac, nawet jesli ruscy dali by powstańcom osłone z powietrza i zaatakowali raz czy dwa artylerie wroga dało by to jakis odzew.Warszawiacy jak i cała Polska przeliczyła się wszystko zmieniło się w rzec gineli wszyscy, bomby czy pociski artyleryjskie nie wybierały niszczyly i zabijały wszystko co staneło im na drodze, mordy Niemców i ich sojuszników z państw satelickich dokonały swojego.(Wegrzy tutaj wyłamują się i po cichu pomagają partyzantom w okolicy Kampinosu)To miało wyglądac jak wyzwoleni Paryża, powstańcy zaatakują garnizon, obezwładnią dowództwo a ze wschodu nadejdzie odsiecz i tyle a tu niestety rzez piekło żołnierze cywili ich marzenia i idee zginęły pod tonami stali...
Ps.Chciałbym aby było więcej takich ludzi jak ty kucyyyk

Marcin007_filmaniak

Ps.2-Nie jestem Warszawiakiem, do samej stolicy mam około godziny drogi

ocenił(a) film na 7
Marcin007_filmaniak

Hah twoja teza głosząca że powstańcy czekali na Bolszewicką odsiecz jest co najmniej kontrowersyjna. Dla przypomnienia 6 stycznia 1944 r. wraz z przekroczeniem granicy II RP przez Czerwonych wybucha akcja "Burza" w rejonie miasta Baranowicze a wkrótce we wszystkich wschodnich województwach Rzeczpospolitej (Nawet w wyniszczonym,splądrowanym i skąpanym we krwi województwie wołyńskim). Cel jest jeden - Do przełomu Maja i Czerwca realizować pierwszą fazę operacji której celem są ataki na wycofujące się jednostki niemieckie oraz ich zaopatrzenie w celu a) osłabienia wojsk niemieckich b)przywrócenia przynajmniej prowizorycznej władzy polskiej w mniejszych miejscowościach przed przyjściem Armii Czerwonej c) wspomożenie Bolszewików w ich ofensywie. Sowieci z chęcią korzystali, a często nawet wysługiwali się partyzantami. Po rozbiciu wojsk niemieckich los Polaków był nie do pozazdroszczenia w najlepszym wypadku kończyło się na przymusowym wcieleniu do marionetkowej Armii Berlinga, ale często kończyło się na masowych rozstrzelaniach,aresztowaniach i zsyłkach w głąb ZSRR. Mniej więcej w połowie roku Armia Krajowa zmieniła taktykę która miała się skupić na dużych miastach i pomaganiu armii rosyjskiej. W drugiej połowie lipca rozpoczęły się walki o Lwów i Wilno, w których znaczny udział brali Polacy ramię w ramię z "sojusznikami". Po skończonych walkach przychodził czas na egzekucje, wywózki i aresztowania. Kilkanaście tysięcy powstańców zostało zatrzymanych w marszu na Warszawę. Stolica Polski w obliczu takiej sytuacji po prostu musiała działać. W przypadku czekania na interwencje Bolszewików i udzielenia im ewentualnej pomocy skończyło by się na całkowitym rozbiciu polskiego podziemia jak to miało miejsce w Wilnie i Lwowie, zaraz po skończonych walkach. Jeżeli nie zrobili by nic Sowieci poszli by na Zachód i jeszcze bardziej poszerzyli własną strefę wpływów, a do tego zainstalowali własne placówki NKWD i UB w Stolicy. Najprawdopodobniej doszło by wtedy do zrywu podziemia oraz bratobójczych walk. Powstanie było wymierzone nie tylko przeciwko Niemcom ale i Sowietom. Ewentualne jego zwycięstwo w pierwszych dniach oswobodziło by Polskę, i sprawiło że ZSRR miało by problem w zainstalowaniu swoich aparatczyków, wobec kontrolowania miasta przez Polaków. Sowieci musieli by to uczynić zbrojnie, a co za tym idzie zaatakować swojego formalnego sojusznika, którego gwarantem bądź co bądź była by Wielka Brytania i reszta Aliantów. Niestety do miasta zostały ściągnięte z frontu wojska pancerne Guderiana i elitarne siły SS Himmlera, także trzeba było oczekiwać tej iluzorycznej pomocy od wschodu, która nie nastąpiła.

kucyyyk

Całe lata będzie trwać dyskusja na ten temat. I zapewne o to chodzi. Zawsze będzie nad nami wisieć jakieś ale. Od lat słyszę ze powstania śląskie to ,,wojna domowa,, sierpień 44'' , to pomyłka...trza było siedzieć w mieście jak mysz pod miotłą podczas gdy to miasto aż kipiało wymęczone pięcioletnią okupacją. ,,Gdyby,, to najpopularniejsze polskie słowo. Ach...ci niepokorni Polacy! Ciągle marzy im się ta wolność zamiast czekać co uradzą więksi i silniejsi. Hm....tak źle i tak niedobrze. Czy powstańcy czekali na czerwonych....och tu bym był ostrożny w tych ,,oczekiwaniach,, Doskonale wiedzieli czym pachnie to ,,wyzwolenie,, Chleba i soli tu nie było. Powstanie nie wybucha. Czy Niemcy oddaliby miasto bez walki? 27 lipca Hitler ogłosił utworzenie Twierdzy Warszawa bronionej bez względu na koszty. W 39' Warszawa broniła się 3tyg . Ile by to trwało w 44-tym? Niemcy bronili Wrocławia przez niemal 90 dni. Nie sądzę by sowieci zechcieli zająć Warszawę za pomocą pepeszy. Nawały artylerii , naloty dywanowe na 100%. Straty w ludności? A odpowiedzcie sobie sami

Marcin007_filmaniak

Bardzo osobisty film reżysera, ukłon w stronę tamtych ludzi ....dla nas bohaterów!
Zmusza do refleksji i dyskusji jest wzruszający, smutny tragiczny ale i mądry.