4,9 10 tys. ocen
4,9 10 1 10402
3,0 3 krytyków
Sierpniowe niebo. 63 dni chwały
powrót do forum filmu Sierpniowe niebo. 63 dni chwały

Moja obecność w kinie była całkowitym przypadkiem, po dłuższej nieobecności w szkole
dowiedziałam się o klasowym wyjściu. Napiszę całkowicie szczerze, że zasiadając w fotelu
kinowym posiadałam tylko nikłą wiedzę o tematyce produkcji, którą zdobyłam poprzez
samodzielne skojarzenie tytułu, poznanego dopiero w chwili otrzymania od wychowawczyni
biletu, z historycznymi wydarzeniami. Od samego początku towarzyszyły mi uczucia
ambiwalentne, uczestniczyłam bowiem w wielu nieudanych polskich produkcjach o tematyce
stricte historycznej, zaś z drugiej strony reżyser owego filmu ujął mnie swoim dziełem pt.
"Portrecista". Niestety tym razem Ireneusz Dobrowolski swym dziełem utwierdził mnie w
przekonaniu, że kondycja polskiego kina historycznego jest naprawdę wątła. Myślę, że
dodatkowo należy nadmienić, iż jestem tegoroczną abiturientką, której przebieg największego
konfliktu zbrojnego w dziejach świata nie jest obcy i tym razem starałam się nie podchodzić
sceptycznie do filmu, o którym nie mam jeszcze pojęcia...

Miało chwycić za serca, obudzić głęboko drzemiący w Polakach patriotyzm, nakłonić do refleksji
na temat krwawej, zasługującej na największy szacunek przeszłości naszego kraju, która,
zdaniem reżysera, przestaje mieć dla nas znaczenie, a wyszło jak zwykle. Miało być
nowatorsko, niszczyć stereotypy, odrzucać utarte konwencje, a kuriozalnie Dobrowolski ukazał
siebie jako mistrza w szufladkowaniu. Jak mniemam produkcja miała trafić do młodzieży,
której większość, tym razem w mniemaniu reżysera, stanowi subkultura tzw. dresiarzy. Tak
niezgrabnego połączenia światów nie potrafię wytłumaczyć czymkolwiek innym. Tak jak
wklejanie wierszy Rafała Wojaczka na tablicę najpopularniejszego portalu
społecznościowego, tak jak ubieranie się w surdut do pracy w kopalni jest całkowicie
niestosowne i absurdalne, tak tego typu zespolenia zdecydowanie nie powinny mieć miejsca.
Jestem świadoma, że zostanę zbluzgana przez wiernych fanów kultury rapu, których reżyser
poprzez swoją odwrotną w skutkach taktykę ukazał w oczach społeczeństwa jako
niewyedukowanych, niewychowanych opryszków bez świetlanej przyszłości. Piję tu do tak
usilnej próby ukazania, do tej pory znanych wyłącznie nielicznym, dobrych stron przeciętnego
mieszkańca blokowiska w workowatych, sportowych ubraniach, którego przecież wykształceni,
powierzchowni i puści ludzie bez skrupułów alienują. Przecież przepiękna polska muzyka z
owego okresu nadałaby pożądany klimat produkcji, przy czym zdecydowanie podniosłaby jej
jakość...
Całkiem świadomie przesadnie obciążył wykształconych ludzi ignorancją i brakiem wpojonych
norm moralnych. Scena z wybieraniem przez inżyniera gry planszowej na prezent dla jego
wnuczka była tak sztuczna i przerysowana, że aż mnie rozśmieszyła.

Fabuła? Całkowity bezsens. Dwa plany czasowe, specyficzne retrospekcje, łączenie
archiwalnych urywków ze scenami biednie symulującymi rok 44 i urywków naśladujących
rzeczywistość, zespolone w jedną całość dały obraz nieprzeciętnego chaosu.
Niezwykle karykaturalna, zasługująca na naganę gra aktorska. Miałam niezwykle bolesne
wrażenie jakbym oglądała parodię podważającą heroiczność powstańców. Osobiście
potraktowałam ją jako wyraz pobłażliwego podejścia do tak istotnego tematu i
odzwierciedlenie ignorancji reżysera.

Jedyne co naprawdę podobało mi się w tym filmie to pokazanie faktycznej sytuacji młodych
Niemców. W roku 44 hitlerowskie wojska słabły, służyli w nich wszyscy mający jakiekolwiek
zadatki na żołnierza. A oni sami w końcu nie zostali przedstawieni jako hybryda zwierzęcia z
bezduszną maszyną do zabijania. Oszukani przez system, omamieni Goebbelsowską
propagandą, przekonani, że tylko wykonują swoje obowiązki niszczyli i ukazywali najniższe
instynkty. Owe zło jest zakorzenione w każdym z nas, nazistowskie żołdaki genetycznie niczym
nie różniły się od polskiego mundurowego. Proszę również zwrócić uwagę na sposób
wychowywania młodego obywatela Rzeszy, rodzaj wpajanych im wartości i ogólną atmosferę
w każdym niemieckim domu jak i w kraju. To ich kształtowało.

Komu poleciłabym ten film? Na pewno historycznym laikom, pseudopatriotom i
pseudokonserwatystom, którzy "sprzeciwiają" się powoli tłamszącej nas w swoich sidłach,
zewsząd atakującej europeizacji, dającą jedyny wyraz swej opozycji poprzez wypisywanie
antykosmopolistycznych haseł w internecie na stronach o całkowicie innej tematyce.


Więcej takich filmów, a niedługo okaże się, że o historii opowie Ci więcej łysy drechol swoim
"lirycznie rozk urw iającym" utworem niż profesor z elitarnej uczelni, a szary dres, koszulka z
wulgarnym, prymitywnym napisem i czapka z daszkiem to bardziej odpowiedni strój do teatru
niż klasyczna mała czarna i garnitur.

ocenił(a) film na 3
Jadweh

Ktoś umie czytać mi w myślach!
Zgadzam się stuprocentowo. Nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 3
Jadweh

Szkoda że nie dotarłam do Twojego komentarza, zanim napisałam swój. Masz lepsze pióro i potrafisz odczucia ubrać w słowa lepiej niż ja. A z tego co czytam, są dokładnie takie jak moje. Ktoś tu wcześniej napisał że Powstańcy nie zasłużyli na taki gniot. Racja. Nikt nie zasłużył.

sfanka

Bardzo przepraszam za liczne błędy gramatyczne, interpunkcyjne i składniowe, ale dopiero teraz mi się one unaoczniły. Ogromnie cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza, bo moi znajomi z klasy byli zachwyceni.

ocenił(a) film na 2
Jadweh

Nie rozumiem Twoich znajomych... Również byłem na tym z moją klasą, jednak moi znajomi mają jakiś minimalny gust (bez urazy), nikomu się ten odpadek polskiej kinematografii (jednego wielkiego śmietnika) nie podobał.

Jadweh

U mnie o dziwo filmem zachwycał się nauczyciel historii, klasa raczej nie (maturalna żeby nie było).

sfanka

Oto człowiek XXI wieku -.- w takim razie radze ci pojechać na premiere filmu Ambassada.

ocenił(a) film na 2
Jadweh

Naprawdę fajnie napisane, mimo iż nie zgadzam się z tym trafianiem do dresów, to ogólnie bardzo słuszna wypowiedź.

Jadweh

Film miał pobudzić patriotyczne instynkty. Szkoda, że nic nie jest w tym filmie takie jak powinno, a fabuła to jakaś masakra :<

ocenił(a) film na 2
Jadweh

Zgadzam się w 100%. Ja na ten film wybrałam się, ponieważ wygrałam bilety na ten seans w konkursie. Nie sądzę, abym w innym przypadku poszła do kina na "Sierpniowe niebo..". Po seansie odniosłam wrażenie, że film został zrobiony pod młodzież, która będzie musiała wybrać się na niego w ramach wycieczki edukacyjnej. Zrealizowany bardzo niechlujnie, jakby na szybko. Nie podobało mi się również połączenie oryginalnych archiwów z kadrami filmowymi. Generalnie nie mam nic przeciw takiemu zabiegowi, ale w tym filmie okazało się to strasznym niewypałem. Sceny przedstawiające czasy obecne, a konkretniej ich wykonanie, skojarzyło mi się ze scenami ze słabego serialu.

bogusia006

Ciekawa jestem jakiego typu filmy oglądasz. :) może horrory albo jakies melodramaty :) bo widać ze nie znasz sie na rzeczy :)

ocenił(a) film na 2
Martyna178

Żeby dowedzieć się jaskiego typu filmy oglądam, wystarczy spojrzeć na moj profil.

ocenił(a) film na 2
Martyna178

Chciałam resztę wypowiedzi o tym, że nie znam się na rzeczy zostawić bez komentarza, ale jednak nie mogę się powstrzymać. Już po sposobie Twojego pisania nietrudno się domyślić w jakim mniej więcej przedziele wiekowym jesteś i czy Ty możesz "znać się na rzeczy". Nie myliłam się - przedział wiekowy:gimnazjum, ocenione filmy - może to jednak pozostawię bez komenatrza. Nie wiem tylko jakim cudem taka osoba śmie mi mówić, że się na czymś nie znam. Pozdrawiam i życzę sukcesów w gimnazjum.

bogusia006

szczerze powiedziawszy mało mnie interesuje co oglądasz, no ale dobra. Jejku, a ty nie chodziłaś do gimnazjum, że tak sie spinasz? możemy sobie szerzej pogadać o naszych gustach, jeśli bardzo ci sie nudzi, ale uważam, że ta rozmowa niczego nie zmieni. A teraz pozwól, ze skończe tą bezsensowną rozmowe i wróce do swojego życia :)

bogusia006

A i jeszcze jedno: to ze chodze do gimnazjum nie powinno cie przyprawiać o przysłowiowy ból dupy, bo moge sobie robić co mi sie żywnie podoba włącznie z odpowiadaniem na twoje posty

ocenił(a) film na 2
Martyna178

Przeczytaj swoje wypowiedzi i proszę zastanów się nad sobą.

bogusia006

tak po przeczytaniu nasuwa mi się krótkie podsumowanie: spieprzaj :)

ocenił(a) film na 2
Martyna178

O proszę, nie dość że inteligencja, to jeszcze kultura osobista na najwyższym poziomie! Gratuluję.

bogusia006

Twoja też niczego sobie, pominęłaś moje pytanie o to czy nie chodziłaś do gimnazjum.

Jadweh

"Więcej takich filmów, a niedługo okaże się, że o historii opowie Ci więcej łysy drechol swoim
"lirycznie rozk urw iającym" utworem niż profesor z elitarnej uczelni"

a zwróciłas uwagę , że ostatnimi czasy ten łysy drechol ma więcej za uszami niż wspomniany profesor ?

Ps. Tak ogólnie fajnie napisana recenzja. Widać , że myślisz i czujesz, a twoje osobiste refleksje dobrze sie czyta.

Pps. Czekałem na ten film , mając nadzieję ,że wreszcie powstał przyzwoity film o powstaniu, bez udziwnień , ekspertmentów. Po prostu sprawnie opowiedziana historia. Mam nadzieję , że nie jest tak żle jak piszesz.

HRA

Nie rozumiem celowości użycia tego frazeologizmu w Twojej wypowiedzi.

Osobiście nie mam nic do przedstawicieli kultury rapu, jednak Dobrowolski uznał, że mam zbyt wiele i z tego powodu chciał mnie tak usilnie do nich przekonać, że aż paradoksalnie mi owych dresiarzy obrzydził.

Jadweh

wtf?! przecież dresiarze byli tam pokazani nawet rzadko, a piosenek hemp gru było bodajże 2-3

użytkownik usunięty
Jadweh

Daj spokój...przecież wszyscy bawią się dobrze na klasowych wyjściach. Niepodobna inaczej, skoro lekcjów nie ma. :>

My jeździmy po lekcjach, także przeżyj w szkole od 8-14.30 a potem czekaj godzinę na wyjazd i wróć o 20 do domu :(

użytkownik usunięty
DagnaMara

Fatalnie!

ocenił(a) film na 3
Jadweh

zgadzam się z Tobą w stu procentach, ach ci maturzyści ;)
u mnie w klasie po filmie nastroje podobne jeszcze dodaliśmy, że w sumie to się nie ma co dziwić producentom że się nie wysilają, bo przecież i tak zarobią na bogu ducha winnej młodzieży, którą do kina wezmą ze szkoły, bo film historyczny
osobiście uważam, że film może się nadać dla ignorantów historycznych i oni pójść na to powinni, ale oni przecież i tak na to nie pójdą bo szkoda kasy :/ więc bezsensu
jako plus filmu postrzegam wątek młodego żołnierza/studenta i filmy archiwalne

wszystkim zawiedzionym polecam: Korespondent Bryan - nie o powstaniu ale o Warszawie

użytkownik usunięty
qazedc0

Od wyjścia z kina zastanawiam się czy nie lepiej już byłoby mieć lekcje i się chociaż czegoś ciekawego nauczyć,niż pójść
do kina na ten syf i tylko utwierdzić się w przekonaniu jak nisko Polska upadła jeśli chodzi o większość filmów historycznych.