Moim zdaniem film miał sporo ukrytego potencjału, który został dobitnie zmarnowany. Gra aktorska
była nieprzekonująca, lekko rzecz ujmując, a wciskana widzowi w gardło muzyka rapowa
zdecydowanie odbierała jakiekolwiek poczucie immersji wydarzeń.
Gdyby twórcy zamiast promować grupę sponsorującą film, skupili się na faktycznym wątku i
scenariuszu, eliminując zupełnie zbędne wstawki z teraźniejszości, film byłby o niebo lepszy, a tak -
zmarnowali tylko mój czas i pieniądze.