"Co za "muzyka"..." No wiadomo w formie hip hopu i automatycznie blee, po prostu trzeba tak jednowymiarowo patrzeć i koniec. Wykonanie dobre, muzyka z charakterem, z wpadającym w głowę tekstem o ludziach o ich czynach o współczesnym świecie, gdzie prawdziwe wartością zanikają, a trudne historie wpychane są pod dywan. Dlatego dobrze, że powstają takie filmy czczące ludzi, którzy zginęli w wyższym celu. Niestety bardzo często te nasze historyczne dzieła są takie czarno białe ( bynajmniej chodzi mi tu o kolor obrazu ) i patośne, że jedynie se można rzygnąć, więc nie ma co się zbytnio kokosów spodziewać.