Może i nie jest doskonały, moze jest gorszy od pierwszej części, ale to jeszcze nie oznacza tego,że ten horror jest słaby. A jest ciekawszy, bardziej wciągający od niejednego współczesnego dzieła. Elementy gore faktycznie są niepotrzebne, ale warto ponownie dać się wciągnąć w klimat miasteczka. Mi nie przeszkadzała akurat gra Kita, bo sądzę że wynikała z kiepskiego rozpisania tej postaci. Za każdym razem zadawałam sobie pytanie jak Vincent będąc dzieckiem przetrwał ten koszmar. I do tego jest w miarę normalnym człowiekiem. Nie grałam w grę, ale czytałam że w niej jest postacią bardziej niejednoznaczna. Pierwsza część jest głębsza pod względem fabularnym i psychologicznym. Druga jest inna, ale nadal to całkiem znosny horror.