Niby bajka, tknieta zębem czasu. Stroje i scengrafia z jednej strony kiczowate z drugiej czarujące, historia jarmarczna ale ogląda się lekko i przyjemnie. A przede wszystkim Old Hollywood: to w tym filmie miał rozpocząć się romans O'Hary z kochliwym Quinem, Douglas jr mąż Joan Crowford gra fenomenalnie.