istnieje coś takiego jak wzruszenie. ale jak już nawet Król Lew cię nie ruszył, to faktycznie, Sintel nie ma za grosz większego sensu.

a tak przy okazji, skoro ta krótkometrażówka nie przemawia, to może spróbuj tego www.filmweb.pl/film/Odrzucone-2000-148774

Istotnie nawet krótki film posiada w sobie przesłanie, a nawet wiele emocji. Niektóre filmy, które mają po 2,5h są o wiele bardziej płytkie i nudne. Także nie długość filmu świadczy o jego jakości, ale jego wykonanie i fabuła.

Mnie Król Lew też nie ruszył i co z tego?

Niech mi będzie wolno wyrazić współczucie z powodu twojego zakamieniałego serca. Pardon - ja takim ludziom nie współczuję. Ja nimi pogardzam.

ubodles mnie do krwi. naprawdę.

To ty w ogóle krwawisz? Myślałem, że roboty tak nie mają.

Jeśli Cię nie wzrusza (co jest dla mnie naprawdę dziwną sprawą), to chociaż weź pod uwagę świetną muzykę w tle oraz niezłą grafikę jak na krótkometrażówkę. Jak dla mnie bije na głowę niektóre denne produkcje Dreamworks albo Pixara.
Ale tak nawiasem, w ostatnich minutach zawsze chce mi się aż płakać, przecież historia w Sintel jest bardzo poruszająca, jak możesz tego nie czuć?!

hmm, moze mam serce z kamienia, nie wiem, chyba malo co mnie wzrusza

u mnie jest podobnie. dałabym 5 lub 6, bo rzecz nie jest zła, ale nie widzę powodu, żeby się jakoś rozczulać - widziałam bardziej poruszające produkcje. daję 7 za animację, bo jest naprawdę efektowna.

Pixar akurat najlepsze ma krótkie animacje co by sie zgadzało że to nie długość ma znaczenie;)

Sens w tej produkcji jest przeogromny. Ku mojemu zdziwieniu 6 znajomych z 10, którym ten film pokazałam również nie podzielali tak jak Ty mojego zauroczenia. Dopiero po krótkiej wymianie zdań okazało się, że oni tego filmu nie zrozumieli.
(TU ZACZYNA SIĘ SPOJLER)
Byli przekonani, że bohaterka zabiła smoka, który porwał jej Skillsa. I, że Skills na końcu podążył za nią a ona miała wyrzuty sumienia, że zabiła jego matkę!
Tak naprawdę niewiele osób rozumie ten krótki filmik i dlatego tragedia i przesłanie tego filmu do nich nie trafia.

Żartujesz? Naprawdę tak pomyśleli? Czytałem już opinie takich, co to nie do końca zrozumieli, dlaczego Sintel się tak nagle postarzała albo dlaczego Scales tak błyskawicznie dorósł... Ale nie załapać, że ten wielki smok to był Scales we własnej osobie...

Nie żartuję, jestem smiertelnie poważna w tej kwestii. Najgorsze jest to, że to ludzie inteligentni, na poziomie... I nie zrozumieli tak krótkiego filmiku..
A przy okazji smoczek miał na imię Scales? Dlaczego mi sie inaczej wydawało? Ale pewnie Ty masz rację.

Mnie też to nie urzekło, mimo iż zrozumiałam zakończenie, film znalazłam przez przypadek, a oglądanie go zakończyłam słowami "aha". Nie widzę tu nic nadzwyczajnego. Jakby duża część filmu była zaczerpnięta z Eragona i kronik świata wynurzonego - ziemiomorza ?? Nie pamiętam dokładnie tytułu książki, ale jeszcze z czymś mi się kojarzy.

nie urzekło Cie a oceniłas na 10 czyli arcydzieło, brak tu logiki

Wszystkie filmy oceniałam na 10, które oglądałam.

Najwyraźniej nie załapałeś o co chodzi w tym filmie - skoro to cię nie rusza i w tym tkwi problem.

Ten filmik został stworzony dla wrażliwych i przynajmniej średnio rozgarniętych ludzi. Najwyraźniej nie jesteś w tej grupie docelowej.

To brzmi troszkę jakbyś w ogóle nie widział sensu w krótkometrażówkach. A to trochę jak powiedzieć na przykład "nie widzę jakie przesłanie miałaby nieść piosenka, która trwa tylko 2 minuty".

Animacja może szału wielkiego nie robi po względem grafiki ale mnie osobiście zaskoczyło bardzo zakończenie. W zasadzie wtedy moja ocena od razu skoczyła z 6 na 9, bo wcześniej to jest taka standardowa niczym nie wyróżniająca się krótkometrażówka. Dopiero zakończenie jest niestandardowe.

jest tak jak mowisz, nie widze najmniejszego sensu w kreceniu takich filmikow

Twoje prawo ;) Mi co prawda wiele się podoba, ale często jest uczucie niedosytu, bo jednak jeżeli jest to ciekawie zrealizowana produkcja to ma się ochotę na więcej niż kilka, kilkanaście minut :)

to tak jak z Twoimi 10 centymetrami między nogami - tez nie ma sensu...