smutne to i takie błyskawiczne przejście z małego smoka poszukiwanego przez bohaterkę w dorosłego
Błyskawiczne to raczej nie było, wszak bohaterka trochę się postarzała przez ten cały czas poszukiwań, była jednak całkowicie w tym zatracona, że nie pomyślała, iż smok nie musi już wyglądać tak jak dawniej... Faktycznie w czasie filmu zostało to ukazane dość szybko, ale zmieścić to w 14 minutach i zachować spójność to raczej wyzwanie.
Ja bym to rozumiał inaczej . Po zabiciu smoka na jej głowie i twarzy pojawiają się oznaki czasu byc może twórcy filmu podeszli do niego czysto fantastycznie że na wskutek przyjaźni człowieka z smokiem czas zatrzymał się dla głównej bohaterki, dlatego też nie nosi ran zadrapania przez to dziwne hienowate zwierze a pojawiają się one po śmierci przyjaciela .
Świat był pokazany oczami bohaterki. W momencie kiedy zorientowała się że rani swojego smoka "czar prysł".Zobaczyła ile kosztowała ją ta misja i stąd ujrzała piętno wyprawy .