Mnie się bardzo podobał. Zaczyna się nudnawo, ale później jest coraz ciekawiej i napięcie się potęguje. Piękne zdjęcia, akurat jesienne plenery, proste środki, praktycznie cała akcja to rozmowy. Czy ktoś pamięta "Dwoje na huśtawce"? Tutaj jest ich troje.
Też spodobał mi się ten film, mam podobne odczucia. Do tego świetnie bawiłam się w kinie. Była mała, kameralna salka i wszyscy głośno komentowali film i śmiali się, najczęściej z min Jacka i jego pomysłów. Bardzo przyjemny film, bez zbędnej dramaturgii. Początek był rzeczywiście zniechęcający bo już bałam się, że cały film będzie rozmyślaniem o śmierci brata.